Perkusista Metalliki z pewnością jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych muzyków rockowych na świecie, jednak jego umiejętności często są obiektem żartów. W rozmowie z Rock City Radio Show Berlin, Mike Portnoy wskazał Duńczyka jako swojego idola.
Od początku chciałem być kimś więcej niż tylko tym facetem z tyłu. Za pałeczki chwyciłem po tym, jak ujrzałem Keitha Moona w filmie „The Kids Are Alright”.
Zawsze byłem pewnego rodzaju frontmanem usytuowanym za bębnami. Uwielbiałem Keitha, a takich ludzi jak Lars Ulrich nawet kocham. Jasne, nie jest najlepszym perkusistą i sam by przyznał to jako pierwszy, ale niezmiernie szanuje jego sposób bycia na scenie, energię i umiejętności zarządzania.
Zawsze chciałem być takim perkusistą.