Zakk Wylde jest jednym z najbardziej zapracowanych frontmanów w świecie metalu. Nie tak dawno nagrał dwie świetnie przyjęte płyty – solową „Book of Shadows II” oraz „Grimmest Hits” z Black Label Society. Odbył w ramach ich promocji trasy koncertowe, a oprócz tego jeździ po świecie z Ozzym i prowadzi swój najnowszy projekt Zakk Sabbath, z którym w zeszłym miesiącu wystąpił w Warszawie.
W nowym wywiadzie dla Billboard Zakk zdradził, że już w kwietniu zacznie prace nad nowym albumem Black Label Society. Jak zapewnia, prace powinny pójść bardzo szybko:
Jak podejrzewam, zacznę pisać w kwietniu, a w maju i czerwcu będziemy nagrywać i będziemy gotowi na wypuszczenie płyty. Nie nagrywam dem i nie składuję tego gówna. Nigdy tak nie robiłem. Nie jestem jak Prince, który nagrywał cały czas. Lubię po prostu wyjść z jakimś riffem czy pomysłem i wtedy myślę 'Może to dzisiaj nagramy?’ To jak początek nowego sezonu. To zawsze dobra zabawa.
Jeżeli wierzyć słowom frontmana, Black Label Society na jesieni pojawi się na koncertach w Europie.
Oprócz tego Zakk Sabbath przygotowuje wydawnictwo, na którym znajdzie się pełna debiutancka płyta Black Sabbath, nagrana tak jak w przypadku oryginału w 12 godzin, w składzie Zakk Wylde, Blasko i Joey Castillo. Zostaną do niego dodane także wykonania z ostatniej europejskiej trasy Zakk Sabbath. Na początku zespół planował tylko limitowany box, jednak wyprzedał się on tak szybko, że powstanie także regularna edycja płyty.
Zakk wypowiedział się w swoim stylu również na temat stanu zdrowia swojego szefa, Ozzy’ego Osbourne’a:
Ozzy bierze witaminy i przerzuca żelastwo, leczy się i czeka, aż będzie gotowy. Kiedy on będzie gotowy, wtedy ruszamy w trasę.
Ozzy Osbourne wydał 21 lutego swoją 12 studyjną płytę „Ordinary Man”, która osiągnęła 3 miejsce na liście sprzedaży w USA, Anglii, a także w Polsce. Jej recenzję przeczytacie tutaj. Przypominamy, że na naszym FB trwa konkurs, w którym do wygrania jest właśnie najnowszy album Ozza.