Na początku listopada pisaliśmy o debiutanckim solowym albumie Rexa Browna, byłego basisty Pantery i Down. Krążek, inspirowany klasycznym rockiem z lat 70′, na którym Rex oprócz basu chwyci też za gitarę elektryczną i mikrofon, ma się ukazać w maju 2017 roku.
W niedawnym wywiadzie dla „Trunk Nation” Brown opowiadał o swoich nadchodzącym wydawnictwie:
Pojechałem zeszłego roku na NAMM (coroczne targi muzyczne organizowane w kalifornijskim Anaheim – przyp. red.) i poznałem naprawdę dobrego przyjaciela, Lance’a Harvilla – świetnego twórcę utworów i zabójczego gitarzystę. Zaczęliśmy potem tworzyć materiał. To jedna z tych rzeczy, która sprawiła, że ponownie czuję się wolny.
Jestem stu procentowym muzykiem, tworzenie muzyki na moich własnych warunkach i bycie artystą to to, czego pragnąłem od dawna. Pozwalam więc wiać wiatru. Materiał na moim debiutanckim albumie jest tak samo dobry, jak wszystko, czym zajmowałem się do tej pory.
Rex pracował nad swoim krążkiem z perkusistą Accept, Christopherem Williamsem, którego określił jako „niesamowitego”, oraz producentem Calebem Shermanem, posiadającym swoje studio nagraniowe w Nashville, mieście, w którym Brown nagrał sporą część materiału.