W jednym z wywiadów dla So What! James został zapytany co sądzi o projektach pobocznych, które nie są ściśle związane z Metalliką. Kirk zajmuje się sprawami związanymi z horrorami, a Rob pracuje nad filmem. James przyznał wtedy:
To jest dobre pytanie. Domyślam się ,że jeśli oni to robią, wtedy jest to w porządku, lecz jeśli ja bym to zrobił, wtedy tak nie będzie, gdyż ja jestem frontmanem, a Lars perkusistą. Jesteśmy założycielami zespołu. Nie możemy sobie pozwolić na takie sprawy.
Ostatnio zapytano Hetfielda, czy wciąż ma takie samo zdanie na ten temat:
Myślę, że zawsze tak było i ciągle trochę tak czuję. Sądzę, że Metallica dla Larsa i dla mnie – będę mówił gównie za siebie, ale wiem że on czuje tak samo – Metallica jest również naszym pobocznym projektem. Jest to nasz główny projekt, nasz poboczny projekt, jest też naszym projektem na 24 godziny 7 dni w tygodniu. To nie oznacza, że nie chcę spróbować innych rzeczy, jak praca jako lektor, praca nad książką, fotografią, samochodami (…). Wcześniej, podszedłbym do projektów pobocznych z negatywnym nastawieniem: „Robisz to, co oznacza że nie jesteś w tym zespole tak bardzo jak ja i Lars”.
Wiem, że Lars i ja jesteśmy przewodniami tego wszystkiego. Kierujemy Metalliką przez większość czasu, a pozostali dwaj goście są bardzo szczęśliwi, że dzieję się to w taki sposób. Jesteśmy wszyscy równi. Wnosimy swój wkład na swój sposób. Jednak myślę że Lars i ja jesteśmy zadowoleni z tego, iż stoimy na czele. Aktualnie jesteśmy we wspaniały położeniu, bo wszyscy wiedzą że zespół traktujemy priorytetowo, ale każdy też czuje się wolny, jeśli chodzi o zgłębiane nowych rzeczy.