Amerykanie znajdują się obecnie w trasie koncertowej zatytułowanej „Killthrax Tour”, gdzie wraz z Killswitch Engage podbijają USA. Przed koncertem w The Paramount Frank Bello udzielił wywiadu Long Island Pulse, w którym opowiadał o swoich wrażeniach sprzed blisko 5 lat, kiedy to Wielka Czwórka wystąpiła na Yankee Stadium.
Po pierwsze, będąc fanem Jankesów i dorastając 10 minut drogi od stadionu odbierałem ten koncert wyjątkowo. Mamy szczęście, że mogliśmy tam zagrać. Metallica jest największym zespołem na świecie z prostego powodu. Oni wymiatają. Byli na tyle wspaniali, że zaprosili nas w podróż, aby razem uczcić to, co nazywamy thrash metalem. Potrafili sprawić, że te 4 zespoły znów były jednością. Muszę im za to bardzo podziękować. Właśnie dzięki takim zachowaniom wciąż są fantastycznym zespołem i nie zapominają o swoich korzeniach. Mogę to powiedzieć jako pierwszy i jestem pewien, że wszyscy myślimy tak samo. Chcemy koncertów Wielkiej Czwórki bardziej niż czegokolwiek. Wiem, że ludzie chcą powrotu tego cyklu. Możecie mi wierzyć, jestem w pełni za tym pomysłem. To było wspaniałe doświadczenie…Uważam, że wszystkie zespoły chcą przeżyć to jeszcze raz.