Już niebawem kinowa premiera drugiej edycji S&M, podczas której Metallica połączyła siły z orkiestrą symfoniczną. Podczas 2 wrześniowych koncertów ikony metalu odświeżyły wiele zakurzonych hitów.
W rozmowie z „Kerrang” Lars Ulrich opowiedział o najważniejszych momentach tych występów:
Solo basowe z 'Anesthesia’ było niesamowite. Reakcja fanów również. Świetnie wspominam też 'The Outlaw Torn’ i „The Call of Ktulu’, który nie gramy zbyt często.
Dzięki genialnym muzykom udało się stworzyć całkiem nowe połączenie pomiędzy rockiem a muzyką klasyczną. Przekroczyliśmy wszelkie granice. Dosłownie. Tym razem nie było oddzielania nas od fanów. Kiedy pozwoliłem sobie wyjść do nich na moment i zobaczyłem ich reakcję, to było coś niesamowicie przyjemnego.
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz na tak wielkim koncercie można było stworzyć z fanami jedność.
Perkusista Metalliki zapewnia, że fani, którzy wybiorą się na tę produkcję do kin, nie będą żałować.