Tłumaczenie wywiadu, jaki Kirk Hammett udzielił niemieckiemu magazynowi Rock Classics, a który znalazał się w specjalnym numerze poświęconym Metallice, o którym niedawno pisaliśmy. W wywiadzie znajdują się przede wszystkim niuanse dot. „S&M” i czasów, w których Kirk grał jeszcze w składzie Exodusu. Zapraszamy do lektury!
Kirk, dlaczego zdecydowaliście się zagrać Wasz jedyny europejski koncert z symfonią właśnie w Berlinie?
Więc jednym z powodów jest to, że Niemcy są jednym z ważniejszych rynków dla Metalliki. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się zagrać w tym kraju koncert z tym specjalnym dodatkiem. Następnie nasza decyzja padła na Berlin, jako że to miasto z bardzo dobrą orkiestrą symfoniczną [Scorpionsi nagrali z nią krótko potem własną płytę – red.]. Zawsze dążyliśmy do tego, aby wycisnąć z show jak najwięcej, więc Filcharmonia Berlińska była w sam raz.
To znaczy, że zamknęliście Berlin głęboko w waszych sercach. Pierwszy wasz występ w tym miejscu odbył się stosunkowo pónźo.
Tak, to prawda, ale zawsze próbowaliśmy (zagrać koncert) – niestety nie udało się. Szkoda, bo chciałbym zagrać w Berlinie jeszcze przed wyburzeniem muru berlińskiego, żeby porównać atmosferę przed i po.
Myślałem, że wasze koncerty „S&M’’ będzie można usłyszeć tylko z Orkiestrą z San Francisco. A jednak się myliłem.
Tak, gramy nasz klasyczny set z wybranymi orkiestrami.
Nie musicie wtedy dużo ćwiczyć?
Nie, orkiestra gra z nut, które leżą przed nimi – to sprawia, że ta cała sprawa jest o wiele łatwiejsza. Dlatego nie potrzeba dużo czasu na próby. Jako muzyk rockowy przed trasą musisz ćwiczyć conajmniej 5 tygodni.
Dobrze. Druga strona medalu jest taka, że z wyborem utworów nie macie tak dużego pola do popisu. Wtedy do wyboru był tylko materiał z „S&M”, tak?
Tak, to prawda. Nie możemy sobie spokojnie zagrać Fight Fire With Fire i oczekiwać, że orkiestra to z nami pociągnie.
Jak można ,,Fight Fire With Fire”, albo ,,Motorbreath” symfonicznie zinterpretować?
Ha, to można zrobić. Ale spowodowałoby to wysokie oczekiwania w stosunku do orkiestry, Michael Kamen potrzebowałby dużo czasu. Jest to szybki utwór, ale muzycy klasyczni potrafią grać piekielnie szybko.
Jak długo przygotowywaliście się w Berlinie na występ?
Więc, dojechaliśmy wczoraj i zostajemy jeszcze po koncercie jeden dzień. Niestety nie mieliśmy zbytnio czasu, by pooglądać sobie miasto. Ale jesteśmy tutaj tylko w celach zawodowych.
(…) – nudny fragment pominęliśmy
Było dla was trudne wybrać repertuar dla ,,S&M” ?
Niespecjalnie. Daliśmy Michaelowi Kamenowi listę z czterdziestoma utworami. On później przegrał to z orkiestrą, nagrał na płytę i wysłał nam. Później wysortowaliśmy poszczególne utwory, które chcieliśmy zagrać.
Nie ma „Fade to Black” na płycie, co mnie osobiście zaskoczyło.
Tak, nie zadziałało to z symfonią. The Unforgiven też nie pasowało. Z płyty „Kill’em All” też nie wyszedł żaden utwór. Ale to z oczywistych powodów, bo gdy nagrywaliśmy tę płytę nie myśleliśmy specjalnie o symfoniach.
Kto zainspirował was do nagrania takiej płyty? Jon Lord z Deep Purple?
Kocham Rainbow , kocham Deep Purple. Ale to jest całkiem inna historia. Nas naprowadził na ten pomysł Michael Kamen. On zaproponował to wszystko, a nam się to spodobało.
Cofnijmy się teraz do czasów odległych o jakieś 25 lat. W ciągu Waszej długiej kariery graliście również dużo coverów. Najczęściej coverowaliście utwory Motorhead i Diamond Head. Można z tego wywnioskować , że są to wasze ulubione zespoły?
Jeśli miałbym wybierać pomiędzy tymi dwoma zespołami, wybrałbym zdecydowanie Motorhead. Ich trzech pierwszych albumów nie zapomnę do końca życia. Lemmy jest bez dwóch zdań najbardziej odjazdowym typem na świecie, na pewno bardziej niż Sean Harris. Diamond Head są lepszymi muzykami, ale Motorhead są zdecydowanie bardziej oryginalni. Jeśli słuchasz ich utworu, od razu wiesz, że to Motorhead!
Teraz pytania związane z twoją przeszłością w Exodus. Pamiętasz jeszcze swoje pierwsze dni w tym zespole?
Oczywiście, że tak!
A pamiętasz jeszcze jakie utwory dla nich napisałeś?
Tak, byłem w zespole dwa lata przed wydaniem pierwszej płyty. Nagrywaliśmy demo, dlatego większość riffów napisałem ja. Gdy w końcu wyszedł krążek „Bonded By Blood” informacje o tym, że to ja byłem autorem tych riffów zniknęły w mgnieniu oka. „Bonded by Blood” był znakomitym albumem, a Exodus swego czasu był bardzo dobrym zespołem.
Czy Metallica dzieliła kiedyś scenę z Exodusem?
Tak, dosyć często nawet. Pamiętam nasz wspólny występ z okazji nowego roku 1985/86. Wystąpiło wtedy Megadeth, Metal Church, Exodus i Metallica. Możliwe również, że Slayer brał w tym udział…
——————
Kolejne fragmenty magazynu już niebawem. Podziękowania dla Alchem1sta za nadesłanie skanów.