Pod koniec zeszłego roku jeden z moich dobrych kumpli podesłał mi link do Bandcampa, gdzie można było wysłuchać zamieszczonego tam utworu z mającego się ukazać debiutanckiego albumu Noctambulist. Zaintrygowany włączyłem ów kawałek, a po wysłuchaniu nie bardzo miałem pojęcie, co się właściwe stało i czego doświadczyłem.
Amerykański kwartet zaserwował tak gęstą i pokręconą muzę, a jednocześnie wciągającą niczym wir w jakąś bezdenną otchłań, że doszedłem do wniosku, iż rzeczywiście było to coś nie do końca normalnego. Czułem się, jakbym przebywał w zupełnie innym wymiarze podczas tej nawałnicy dźwięków. To zaś rozbudziło moją ciekawość zespołem i pojawiła się chęć wysłuchania długograja, kiedy ten się już ukaże. Któregoś dnia ku mojej radości otrzymałem wersję promo płyty do recenzji i nie zwlekając, włączyłem, żeby sprawdzić, czy całość będzie trzymała wysoki poziom jak kawałek, który miałem okazję usłyszeć wcześniej.
Na szczęście nie doznałem zawodu, a Noctambulist sprawił, że zawartość „Atmospheres Of Desolation” wchłonąłem bez żadnego ziewnięcia. Sześć utworów i ponad 27 minut w zupełności wystarczyło, żeby pokiereszować mi umysł. Gdyby debiut trwał dłużej, to może doznałbym halucynacji albo jakichś innych dziwnych wrażeń wzrokowych i wszystko widziałbym rozmazane – jak na zdjęciu formacji. Tak się jednak nie stało, i dobrze, za to muzyka dosłownie przetoczyła się po mnie, pozostawiając wgniecionego w miejscu, w którym siedziałem.
Noctambulist określa swoją twórczość jako dysonansowy death metal i ten opis dobrze oddaje to, co znajduje się na „Atmospheres Of Desolation”. To rzecz dla tych, którzy lubią Immolation i Gorguts. Dużo w tym graniu nieprzewidywalności, wręcz obłąkanych partii instrumentów i rozwiązań kompozycyjnych. Potrafi być szybko i brutalnie niemniej nie brakuje też zwolnień, w których pojawia się atmosfera niepokoju i czegoś jakby z innej rzeczywistości. Dobrymi przykładami są: utwór tytułowy, ‘Denial Of Autonomy’ czy ‘Habitual Falsehood’.
Zespół wystartował z naprawdę mocnym pierwszym albumem. Słychać, że amerykanie mają umiejętności i pomysł na własną muzykę, co udowodnili na „Atmospheres Of Desolation”. Jeśli będą nagrywać w przyszłości tak dobre płyty, jak ta, albo i lepsze, to będę je łykał jak piwosz browary. Ten materiał jest wart polecenia, więc jak tego typu death metal jest wam bliski, to sprawdźcie Noctambulist.
www.facebook.com/noctambulist303
2. Abnegation
3. Atmospheres Of Desolation
4. Jubilant Cataclisym
5. Denial Of Autonomy
6. Habitual Falsehood
Wyro(c)k
0-10 Sad But True
11-20 Bad Reputation
21-30 Wild Thing
31-40 Satisfaction
41-50 Another Brick in the Wall
51-60 Proud Mary
61-70 Highway to Hell
71-80 2 Minutes to Midnight
81-90 Ace of Spades
91-100 Master of Puppets
- PIERWSZE WRAŻENIE8.5
- INSTRUMENTARIUM9
- WOKAL8.5
- BRZMIENIE9
- REPEAT MODE9