Świąteczna atmosfera udziela się wielu z nas. Swoimi marzeniami postanowił podzielić się także wokalista i gitarzysta Bullet For My Valentine, Matt Tuck. W wywiadzie z Radio Bob! został on zapytany kogo chciałby usłyszeć w swoim repertuarze. Odpowiedział:
Przenoszę się teraz do czasów, kiedy byłem 14-letnim dzieciakiem. I Metallica zawsze była powodem czemu to wszystko się stało. Więc może gdyby oni przerobili jedną z naszych piosenek byłby to dla nas wyjątkowy moment. Myślę, że oddaliby jej sprawiedliwość, szczególnie staremu materiałowi. Może piosenka 'Scream Aim Fire’, ponieważ ten utwór został zbudowany wokół tego, co oni zawsze robili – jest thrashowy, jest awangardowy, intensywny, ma riffów na parę dni, ma wiele solówek gitarowych. Myślę, że nagraliby kopiący dupę cover. To byłoby dobre.
Tuck rozwinął również wspomnienie pierwszego kontaktu z Metallicą, gdy zobaczył teledysk 'Enter Sandman’ w MTV:
To było to – po prostu zakochałem się w brzmieniu i intensywności oraz w tym teledysku. Obrazował mnie i od tego momentu to właśnie chciałem robić. Na tym skupiłem wszystkie działania, nawet jako 14-latek, by siedzieć i uczyć się grać na gitarze samemu. Nigdy nie brałem żadnych lekcji. Utknąłem na „Czarnym Albumie” i stąd ruszyłem – uczyłem się tego ze słuchu, wszystko rozpracowywałem. Kiedy zacząłem jamować z chłopakami, Metallica zawsze była tym zespołem, którego utwory chcieliśmy grać razem. Nie byliśmy tylko coverbandem Metalliki i Nirvany – graliśmy piosenki różnych zespołów, takich jak Slayer, Machine Head i Pantera. Wiele rzeczy. Ale Metallica i Nirvana były dwoma zespołami, których nasza grupa przyjaciół słuchała najczęściej. To właśnie próbowaliśmy grać.
Muzyk już w 2016 roku apelował do Jamesa Hetfielda, by nagrać coś razem. Niestety, Metallica nie odpowiedziała na propozycję.
Bullet For My Valentine do tej pory nagrali covery 'Creeping Death’ oraz 'Welcome Home (Sanitarium)” swoich ulubieńców.