Nazwisko Adler jest na pewno dobrze znane wszystkim fanom Guns N’ Roses. Perkusista, który nagrał z zespołem płytę „Appetite for Destruction”, został zapytany w niedawnym wywiadzie dla Perú21 jak to jest, gdy większość ludzi uważa go za jedynego prawdziwego perkusistę Gunsów. Muzyk odparł:
Czy znasz nazwisko perkusisty, który gra w Guns N’ Roses obecnie? Widisz, ja też nie. Nikt go nie zna. Dowiedziałem się jedynie, że grał tam Matt Sorum, bo zadzwonił do mnie w zeszłym tygodniu. (śmiech) Żartuje. Kocham cię, Matt.
Steven mówił też o reputacji Guns N’ Roses, które zapracowało sobie w latach 80′ na status zespołu wyznającego zasadę „sex, drugs and rock and roll”:
To był styl życia. Gdy dorastaliśmy, to samo robiły zespoły, które śledziliśmy i kochaliśmy. Oni nie mieli „Behind The Music” (program telewizyjny nadawany przez VH1 – przyp. red.), tak jak to jest teraz, gdy słyszysz muzyków, z którymi dorastaliśmy, mówiących o tym, jak spóźniali się na koncerty, jak bardzo byli chorzy i przez ile odwyków musieli przejść. Wtedy wyglądało to bardziej jak: „Hej, jeśli chcesz być gwiazdą rocka, właśnie to musisz robić.” Było to jednak błędne mniemanie, bo rock and rock daje o wiele więcej frajdy i ekscytacji, gdy jesteś wszystkiego świadom.
Jednak gdy jesteś młody, jesteś nieśmiałym nastolatkiem, to próbujesz odkryć siebie i zrozumieć, jaką jesteś osobą. Chcesz się dopasować, pijesz kilka drinków i nagle potrafisz rozmawiać z dziewczynami. I w taki sposób się wciągasz. Na początku myślisz: „Oh, potrafię rozmawiać z laskami. Jestem towarzyski.” Potem wciąga cię to jeszcze bardziej i całkowicie przejmuje twoje życie, a to po prostu strata czasu. Zmarnowałem 20 lat, robiąc to i chciałbym odzyskać tamten czas, ale nie jestem w stanie. Jedyną rzeczą, którą mogę zrobić, to żyć teraz najlepiej, jak potrafię.
Całą rozmowę możecie obejrzeć poniżej. Przyznajcie się sami, potraficie wymienić chociaż połowę członków obecnego składu Guns N’ Roses?