Wielki powrót Guns N’ Roses przez wiele miesięcy był tematem numer jeden wśród muzycznych czasopism. Choć dziennikarze i managerowie szumnie nazwali go reunionem w oryginalnym składzie, to jednak minęli się z prawdą. Wielkim nieobecnym na trasie „Not In This Lifetime Tour”, która w czerwcu zahaczy o Gdańsk, jest m.in. perkusista Steven Adler, który wystąpił z przyjaciółmi jedynie gościnnie.
Były członek zespołu wspólnie ze swoją mamą wziął udział w dyskusji zorganizowanej w ramach AMA serwisu „Reddit”. Głównym tematem rozmów była premiera książki zatytułowanej „Sweet Child Of Mine: How I Lost My Son To Guns N’ Roses” autorstwa Deanny Adler.
Muzyk został także zapytany o najlepszy moment podczas jego pobytu w zespole:
Całe pięć lat, gdy byliśmy razem, każda chwila. To było naprawdę magiczne. To trwało cały czas, przez 25 godzin dziennie, 8 dni w tygodniu. Bycie częścią tego zespołu było świetne. Czułem się jak dzieciak, który należy do najlepszej grupy w szkole.
https://www.youtube.com/watch?v=kZJ5CXCqY3M