Billy Corgan kombinuje. Po zakończonej akustycznej trasie zespołu, w której udział wzięli jej starzy członkowie Jimmy Chamberlin i (niespodziewanie) James Iha, a także Jeff Schroeder, Sierra Swan i Katie Cole, Corgan planował nagranie akustycznego albumu Smashing Pumpkins. Jak zwykle w ostatnim czasie zmienił plany – okazało się, że akustyczna płyta ukaże się pod jego nazwiskiem, a ze Schroederem (który pozostawał długoletnim członkiem Pumpkins po reaktywacji w 2005 roku), Swan i Cole założył nowy zespół, który nie ma jeszcze nazwy ani konkretnych planów.
Ruch ten może zapowiadać powrót oryginalnego składu Smashing Pumpkins z Chamberlinem, Ihą oraz prawdopodobnie D’Arcy Wretzky na basie, którzy ostatni raz wystąpili razem w 2000 roku. Jak na razie Corgan nie potwierdza ani nie zaprzecza tym doniesieniom, w filmie umieszczonym na swoim facebooku powiedział tylko o „interesujących planach”:
Dzieje się coś wielkiego. Mamy plany. Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ale to będzie interesujące.
Według źródła Consequence of Sound Billy rzeczywiście planuje wielki powrót zespołu i wysyła oferty do organizatorów przyszłorocznych letnich festiwali. Pomimo, że swoich byłych kolegów jeszcze niedawno nazywał „małoduszną narkomanką” (Wretzky) i „kupą gówna i jednego z najgorszych ludzi jakich spotkałem” (Iha) to wobec ostatnich wypowiedzi wygląda na to, że topór wojenny został zakopany:
Kiedy mówisz o naturalnym ludzkim instynkcie przebaczenia i uleczenia relacji, myślę, że to nigdy się nie kończy. To ludzka rzecz, nie ma nic wspólnego z zespołem lub ludźmi tworzącymi wspomnienia.
Corgan zapewnia jednak, że na razie skupia się na swoim solowym albumie:
Ukończyłem właśnie nowy album solowy, o którym więcej szczegółów powiem w niedalekiej przyszłości, lecz jest już nagrany i w większości gotowy. Nie wiem kiedy się ukaże, ale nagrałem go w 2 tygodnie w Kalifornii. Wszystkie piosenki są nowe, więc jest to ekscytujące.
Można jednak przypuszczać, że wspomniana płyta ukaże się niebawem – tak, by Billy zdążył ją wypromować przed reaktywacją, która miejmy nadzieję nastąpi, bo na pewno byłaby ogromnym wydarzeniem nie do pomyślenia jeszcze parę miesięcy temu.