W udzielonym dla portalu Loudwire wywiadzie, Mikkey Dee zwrócił uwagę mediom udzielających niepotwierdzonych informacji w związku ze stanem zdrowia Lemmy’ego Kilmistera:
Niektórzy ludzie naprawdę zapoznali się z faktami, byli z naszymi informacjami na bieżąco, pisząc o tym co się dzieje i nie było sekretem, że Lemmy miał poważne problemy ze zdrowiem przez jakiś czas. Ale dowiedziałem się także, że w tym samym momencie sporo magazynów zaczęło spekulować i wypisywać cokolwiek w co tylko wierzyły, będąc w totalnym błędzie co strasznie może cię wkurzyć.
I to tyczy się teraz każdego z nas, wszystkich w zespole. Nie chcemy czytać o tym gównie. Wiemy dokładnie o co chodzi i czytaliśmy już przeróżne rzeczy na temat Lemmy’ego. Nie jesteśmy może bardzo wkurzeni, ale głęboko rozczarowani mediami. Najpierw zrozumcie fakty, a dopiero później się nimi dzielcie i o nich piszcie. Rozumiem to, co ludzie chcą wiedzieć i w pewnym sensie są uprawnieni do znania części faktów. Ludzie planują swoje urlopy, swoje koncerty i zaczynają pytać – „Myślisz, że się pojawią? Czy Lemmy ma się lepiej?” Tak, musimy oczywiście mówić o tych rzeczach, ale niektórzy opierają swoje informacje na czystych spekulacjach i plotkach.
Wokaliście i basiście Motörhead zaaplikowano wszczepialny kardiowerter-defibrylator, po tym jak wykryto u niego arytmiczną pracę serca. Podczas festiwalu Wacken 2013 Lemmy z powodu dolegliwości związanych z pooperacyjnym krwiakiem nie dokończył występu, a resztę trasy Motörhead musiało odwołać. Dzięki ograniczeniu alkoholu i palenia oraz zajęciu się swoją cukrzycą,stan zdrowia Lemmy’ego znacznie się poprawił i mieliśmy okazję ocenić m. in. podczas występu w londyńskim Hyde Parku.