W tym wywiadzie z 1993 roku Jason Newsted opowiada o niekończącej się trasie „Black Albumu”, zamieszkach na koncertach, różnych waśniach, planach na przyszłość i o tym jak Lars został rzekomo nazwany pedałem przez samego Axla Rose’a. Zapraszamy do rozwinięcia newsa.
EXIT SANDMAN
Jason Newsted opowiada Joe Mackettowi o niekończącej się trasie, zamieszkach, waśniach, planach na przyszłość oraz o tym, jak ich perkusista został nazwany „małym pedziem”.
Pamiętacie wrzesień 1991 roku i oczekiwanie na nowy, piąty, bezimienny album Metalliki? Niepohamowany entuzjazm, z jakim nowa płyta została przyjęta wyewoluował w blisko 7 milionów sprzedanych kopii na całym świecie i w rezultacie niekończącą się trasę koncertową. Latem 1993 roku po długich 21 miesiącach trasa zatrzymała się w Europie pod pasującą nazwą „Nowhere else to roam” [„nigdzie indziej do włóczenia się”].
„Rozpoczynamy ostatni etap. To niewiarygodne” –stwierdza basista Metalliki, Jason Newsted z jego hotelowego pokoju w Hannoverze w Niemczech.
Po tak długiej trasie nie może doczekać się podsumowania trasy, czy jednak przeżywa psychiczną mękę z powodu zakończenia jej tak szybko jak się dało?
„Myślę, że będzie naprawdę super, ponieważ teraz gramy na zewnątrz, latem i to jest dobry klimat. Kiedy ostatnio koncertowaliśmy w Europie, graliśmy w pomieszczeniach zamkniętych, od 10 do 15 tysięcy ludzi. Tym razem gramy w większych miejscach, co oznacza, że dużo nowych ludzi przyjdzie obejrzeć Metallikę, która jest zawsze pełna energii. Dodatkowe głosy i mnóstwo nowych twarzy dużo pomaga, uwierz mi.”
Produkcja jest odpowiednio dopasowana do największych europejskich występów Metalliki. „To musi być wielkie. To jest bardzo ważny krok dla nas” – mówi Newsted.
Mając tyle sprzedanych albumów czy odnosi się to do szerszej grupy ludzi?
„Zdecydowanie, nie ma żadnych wątpliwości” – potwierdza.
Niedawno zespół odwiedził latynoskie kraje. Czy są tak szaleni, jak nam się wydaje?
Jason śmieje się: ”Tak, to zrozumiałe. Jest kilka miejsc, które zdecydowanie są dziwne. Wróćmy do Ameryki Południowej. Odwiedziliśmy Chile, Brazylię i te miejsca są zupełnie wyjęte spod kontroli. Było codziennie, 24 godziny na dobę, od 50 do 200 dzieciaków przed hotelem. Argentyna była naprawdę niezłym miejscem do zatrzymania się. W tych miejscach Metallica wcześniej nie była i tam nas właśnie przywitano z otwartymi ramionami.”
Zaangażowanie fanów w Ameryce Południowej nigdy nie było kwestionowane. Co było sprawdzianem gościnności tamtejszych sił politycznych.
„To się staje coraz bardziej kontrolowane, tak daleko jak ochrona i policja może zajść. Większość zespołów jeździ tam i bardziej rozumieją, co znaczy przejąć kontrolę nad miejscem i co nie kończy się łamaniem dzieciom głów i takim gównem, więc sytuacja zdecydowanie się polepsza”.
LAWA NA JAVIE
Inna historia dotyczy wizyty Metalliki w Jakarcie, głównym mieście indonezyjskiej wyspy Javy. Problem pojawił się, gdy zespół występował na pierwszym z dwóch koncertów na stadionie Lebak Bulus, mieszczącym 25 tysięcy ludzi. Jak opisuje Jason:
„Istnieje poważny problem ubóstwa i w związku z tym dużo dzieci nie mogło sobie pozwolić na bilety na nasz koncert. Pierwszej nocy 10 tysięcy ludzi mogło sobie na to pozwolić, a 30 tysięcy innych pozostało na zewnątrz, bo ktoś powiedział, że jak zaczniemy grać to zostaną wpuszczeni. Jednak to, że ktoś tak powiedział nie przyczyniło się do otwarcia dla nich stadionu i zaczęli walczyć. 30 tysięcy dzieciaków kontra 1,5 tysiąca policji. Podpalili posterunek policji, grabili domy i sklepy, poprzewracali i podpalili samochody. To wszystko działo się, gdy graliśmy na scenie i nie mieliśmy pojęcia, co tak naprawdę się działo. Widzieliśmy tylko płomienie na zewnątrz. Po jakiejś godzinie i piętnastu minutach koncertu, tłum wewnątrz stadionu zwiększył się z 10 tysięcy do 40 tysięcy osób. Takie nagłe „BUM!”. Tłum na zewnątrz zburzył bramę stadionu i wtargnął do środka. To było nadzwyczajne!”
Rzeczywiście, ale to nadal nie wystarczyło, by stawić czoła metalom. Jason kontynuuje prawie nonszalancko:
„Po prostu graliśmy i zrobiliśmy swoje show trwające jak zwykle 2 godziny i 45 minut, tak jak każdego dnia. Po prostu zajęliśmy się swoim biznesem”.
Pomijając to, ich europejska trasa zawierała różnorodny support, ale później został anulowany przez Alice In Chains, które zrezygnowało z koncertowania. Musiało to zdenerwować zespół:
„Tak, to było gówniane. Rozczarowanie – jest idealnym słowem”
Jak wyjaśnia Newsted, to rozczarowanie w większym stopniu dotyczy muzyki:
„Byliśmy z Alice In Chains teraz i szukaliśmy w nich jakiejś inspiracji na ten ostatni kawałek trasy. Naprawdę. Oglądaliśmy ich występy codziennie, więc mogliśmy zrobić własne show”.
Jason czuje jakąś urazę co do ich decyzji.
„Obstawiam, że oni mieli problemy z treścią i tym gównem, więc się oddalili. Kontrakty były podpisane miesiące wcześniej i dziesięć dni przed rozpoczęciem powiedzieli nam, że nie zagrają, wiec postawili nas w trudnej sytuacji, aby znaleźć kogoś do wypełnienia dziury. Nie byliśmy z tego zadowoleni”.
Innym suportem był Diamond Head. Moja sugestia, że ten wybór był skierowany do miłośnika brytyjskiego heavy metalu, perkusisty Metalliki – Larsa Urlicha, wywołała dużo śmiechu. Jason: „Tak, tylko trochę”.
Najbardziej zaskakujące w składzie supportu jest Megadeth. Zaskakujące, ponieważ główny członek tego zespołu, Dave Mustaine prowadził bardzo długą i ostrą publiczną walkę z Jamesem Hetfieldem z Metalliki i wyżej wymienionym Larsem Urlichem od kiedy opuścił zespół na początku lat 80..
„Megadeth było na rozpisce, ale po prostu nie pojawili się. Powiedzieli, że chcieliby zagrać, więc zrobiliśmy głosowanie tak jak zwykle i zdecydowaliśmy się ich wziąć. Wojna stała się jeszcze większa niż w rzeczywistości była. Naprawdę, to było kompletnie złośliwe. Dave był w zespole tylko przez 6 miesięcy w 1982 roku , więc został wyrzucony z zespołu ponad 10 lat temu”.
Jason osobiście nie mógł się doczekać ujrzeć Megadeth ponownie.
„Kiedy byłem w Flotsam i Jetsam, graliśmy z nimi wiele razy i zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi, więc ja nie miałem z nimi najmniejszego problemu.”
FAŁSZYWE OSKARŻENIA
Innym sporem w zespole jest opieprzenie Axla Rose’a niedawno na scenie, gdy wokalista rzekomo nazwał Larsa Urlicha z Metalliki „małym pedziem”. Sprawy nie wyglądały fajnie pomiędzy dwoma zespołami, ale Jason osłabił jakiekolwiek sugestie rozwiązania siłowego.
„Cóż, na początku byliśmy zdania „ten facet naprawdę jest chory. Jest w naprawdę złej formie” Wszyscy wiemy, że jest lekko podenerwowany, ale teraz przerodziło się to w żart w naszym obozie. Nawet wydrukowaliśmy jego przemowę i wstawiliśmy to w program. Odebraliśmy to jako żart, ponieważ wiemy, że mówienie takich rzeczy wróci do niego 10 razy. Facet, nie wiem jak to wyjaśnić, stary, on zawsze szuka kłopotów, nie wróżę mu żadnej przyszłości z takim zachowaniem się tego dnia, w tym wieku”.
To dość rzadkie, że rozmawiasz z basistą. Rozmówcami są zazwyczaj Hetfield lub Urlich. Czy Jason czuje się w końcu integralną częścią tej całej machiny?
„Trwało to 4, albo 5 lat dla każdego by osądzić każdego. Jestem teraz już 7 lat w zespole i jest świetnie. Jest o wiele lepiej dla mnie teraz, ponieważ panuje wzajemny respekt. Słuchają tego, co mam do powiedzenia i to naprawdę sprawia, że czuję się częścią tego wszystkiego”.
I powiedział wcześniej, że ma prawo głosu!
Wraz z zakończeniem trasy koncertowej oczekujesz, że czwórka muzyków planuje wziąć urlop. Mylisz się.
„Zamierzamy zrobić sobie przerwę i potem zredagujemy materiały na LIVE płytę”. „Mamy mnóstwo planów na wydanie płyt CD i filmów, które zawierają materiał LIVE z trasy And Justice.. i nagrania od początku do końca tej trasy. To duży zasób muzyki.”
Tylko kiedy ten projekt dobiegnie końca, Metallica weźmie wolne.
„Zamierzamy skończyć ten materiał LIVE do września i potem weźmiemy około osiem miesięcy wolnego, aby się na nowo odnaleźć. Może zagramy parę razy w Ameryce w przyszłe wakacje przed rozpoczęciem nowych nagrań. Mam nadzieję, że wydawnictwa LIVE podtrzymają wszystkich na duchu, dopóki nie wydamy nowego albumu.”
Metallica… wciąż zajmuje się swoim rzemiosłem.
Joe Mackett
Riff Raff
Lipiec 1993