W nowym numerze amerykańskiego Rolling Stone w ramach wywiadu udzielonego gazecie na backstage’u jednego z koncertów w Fillmore, Kirk Hammett i Lars Ulrich mówią o tym, jak brzmiał będzie kolejny album Metalliki, jak wygląda proces jego tworzenia i na jakim etapie prac chłopaki się obecnie znajdują, a także kiedy należy się go spodziewać. Pojawiają się również pierwsze detale nadchodzącego filmu 3D. Tłumaczenie wewnątrz (skan dla anglojęzycznych tutaj).
O nowym albumie Metalliki:
Kirk Hammett: Mamy jakieś siedem, osiem kawałków.
Lars Ulrich: Robimy to z podziałem na rundy. Wymyślamy coś, zostawiamy to, przechodzimy do kolejnej rzeczy, wymyślamy coś prostego, zostawiamy to i tak w kółko. W przyszłym miesiącu wrócimy na początek koloryzując: 'Zdublujmy tę partię i wymyślmy fragment pomiędzy’.
Hammett: Jeżeli Death Magnetic było logicznym następcą …And Justice For All, kolejny album będzie cięższym Black Albumem. Nie wejdziemy w skomplikowaną głębię, w jaką weszliśmy na Death Magnetic. Rzeczy, które wymyślamy są bardziej zorientowane na groove, cięższe wersje tego, co robiliśmy we wczesnych latach dziewięćdziesiątych.
Ulrich: Gdy ludzie mówią o starym materiale, myślą o Justice. Ale spójrz na Harvester of Sorrow na tym albumie. To stosunkowo prosty, 5-minutowy utwór. A Fuel na żywo to absolutny zamiatacz. Obecnie myślę o krótszych, bardziej konkretnych rzeczach.
[O dacie premiery:]
Gdybym powiedział 2012, skłamałbym. Mam nadzieję, że nie później niż w 2013r.
Zapytani zostali również o dopiero co potwierdzony film 3D:
Ulrich: Wyobraź sobie, że bierzesz The Song Remains The Same [wydawnictwo Led Zeppelin – red.], które jest w 75% koncertem i w 25% innymi rzeczami i odwróciłbyś to (75% coś innego, 25% koncert – red.]. A całe te niekoncertowe nagrania, zamiast być o członkach zespołu w rozwijającej się historii, ukazują kulisy koncertu.
Zapłacimy za te rzeczy raczej samodzielnie. W chwili gdy bierzesz czyjeś pieniądze [sponsorów, producentów – red.], musisz brać pod uwagę ich opinie, a to nic fajnego.
Hammett: Nie chcieliśmy tego z początku robić. Kupili nas nasi managerowie stwierdzając, że to będzie świetna zabawa i że dostaniemy cholernie wielką scenę do zagrania – największe live show, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy, coś na wyższym poziomie.
[Spytany o swoje ambicje odpowiada bez ironii:]
Chcę zagrać w kosmosie. Dostrzegamy okazje, łapiemy je, wkładamy w nie trochę energii i mamy nadzieję, że zakwitnie z tego coś fajnego.
Ulrich: Zawsze sądziłem, że Metallica zwolni do momentu, w którym mógłbym ugasić ciekawość w ramach niektórych innych moich zainteresowań: 'Pewnego dnia będę kurwa malował. Pewnego dnia napiszę scenariusz, wyreżyseruję film.’ [uśmiech] Pogodziłem się z faktem, że nie zrobię żadnego takiego cholerstwa. Metallica to to, co robię. To to, czym jestem.
[Po wzmiance, że na koncerty w Fillmore musieli przypomnieć sobie niemal 80 utworów:]
To nie ma końca, ale kurwa, jaki to luksus.
Koncerty o których mowa w zw. z filmem 3D odbędą się prawdopodobnie 23-24 stycznia gdzieś na wschodnim wybrzeżu USA- Lars Ulrich zapowiedział je ze sceny w Fillmore.