Były perkusista Dream Theater, przewodzący również projektom Transatlantic, Adrenaline Mob, The Winery Dogs i Sons of Apollo, Mike Portnoy w wywiadzie dla Speak N’ Destroy został wypytany na temat Metalliki. Jak się okazało, muzyk nie jest fanem wszystkiego, co stworzyli James i spółka:
Czarny Album, 'Master of Puppets’ i 'Kill’Em All’ to najlepsze metalowe albumy w historii, ale mieli oni również niesamowite wpadki. To szalone. Nigdy tak wielki, wielki zespół nie miał ich aż tak wiele. Mam na myśli chociażby 'Lulu’, o Boże. Sam fakt, że nagrali taki album, albo to co zrobili z 'St. Anger’ lub, w mojej opinii, z 'Load’ i 'Reload’. Nie są więc niezwyciężeni. Nie są jak The Beatles, którzy wszystko, czego się dotykali zmieniali w złoto. Oni też mieli pewne pomyłki, ale nigdy ich to nie zrażało.
Tak, jak podobało mi się 'St. Anger’ i przykuło moją uwagę, to ze względu na ducha i intencje i naprawdę to rozumiem. Nie ma jednak wątpliwości, że jest na tej płycie wiele rzeczy ciężkich do słuchania. Były momenty, kiedy myślałem „Boże! Co oni do cholery myślą?” Ale były też momenty takie jak „O, stary! To jest wspaniałe! Ta płyta wzbudziła we mnie naprawdę mieszane uczucia.
Całości ponadgodzinnego wywiadu możecie posłuchać tutaj: