W zeszłym tygodniu Metallica odwiedziła 3132 Carlson Boulevard w El Cerrito w Kaliforni, gdzie zespół mieszkał w latach 1983-1986 podczas nagrywania płyt „Ride the Lightning” i „Master of Puppets”. Metallica przeniosła się z Los Angeles w 1983 roku za sprawą Cliffa Burtona, który oznajmił, że dołączy do zespołu pod warunkiem, że zespół przeprowadzi się do Bay Area. Podczas odwiedzin, major miasta, Greg Lyman, ogłosił Metallikę instytucją kulturalną. James Hetfield wypowiedział się:
To nie do wiary, że znów tu jesteśmy. Trochę dorośliśmy. Myślę, że zapomnieliśmy wiele rzeczy, które się tutaj wydarzyły. Jest to świetna okazja, żeby odświeżyć naszą pamięć i zobaczyć te znajome twarze. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy byli częścią tego, co razem tworzyliśmy, oraz że po tych wszystkich latach nadal gramy, dajemy czadu, robimy to, co kochamy – to nie zdarza się każdemu.
Lars Ulrich mówił o tym, że kilka lat temu zespół podjął próbę zakupienia garażu, który był dla nich domem. Okazało się jednak, że ten już nie istnieje.
Ktokolwiek posiada ten garaż, jest proszony o zwrócenie go. Być może ukończylibyśmy nowy album wcześniej, gdybyśmy tu byli.
Na szczęście, większość rzeczy, które się tutaj wydarzyły, odeszły w zapomnienie.
Kirk Hammett wspominał starych przyjaciół, którzy już odeszli, w tym Cliffa Burtona.
Jest to dla mnie bardzo emocjonalne przeżycie. Dla Was pewnie też. Jestem po prostu szczęśliwy, że jesteśmy tu razem. Wiecie, minęło 30 lat… Wspaniale jest wspólnie świętować.
https://www.youtube.com/watch?v=O8kRMeKUMnI