Współzałożyciel amerykańskiego giganta thrash metalu w wywiadzie dla francuskiej telewizji Clique zdradził, co nieco na temat swojego podejścia do spraw duchowych. Hetfield wiele lat temu musiał oglądać śmierć swojej matki, która zrezygnowała z walki z rakiem. Wynikało to z przynależności do Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki odrzucającego współczesną medycynę i leczenie szpitalne.
Wpłynęło to na jego twórczość, czego przykładem jest chociażby utwór „Mama Said”. Jednak obecnie, jak sam przyznaje, pogodził się z tym i znalazł nowe podejście do religii.
Zapytany, czy wierzy w Boga odpowiedział:
Wierzę w siłę wyższą. Nie wiem, czy to on, ona…cokolwiek. Dostrzegam to wszędzie. Jest to dla mnie wszystkim i kiedy decyduję się to dostrzegać, to czuję się lepiej. Gdy myślę, że sam mogę sprawić, że będę lepszy, to nigdy nie działa (śmiech).
James odpowiedział także na pytanie, czy ta siła ocaliła jego życie:
Wierzę w to. Wierzę w siłę wyższą, czymkolwiek to może być…Czasami sobie myślę „Och, to mój ojciec wraca, by mi pomóc” albo moja matka, Cliff, ktokolwiek. Wszystko jedno. Gdy staram się to dostrzec…często zdarzało się to w obecności żony. Ona powiedziałaby „Co ty robisz? Nie rób tego!”. Często się o to wściekałem. Odpowiadałem: „Nie mów mi, co mam robić!”. Ale w porządku, rozumiem, że to „coś” mi pomaga. Czasami do mnie mówi. Kiedy staram się to słyszeć, wtedy tak się dzieje. Jednak czasami tego nie robię. Ale „to” jest wszędzie.