Były gitarzysta Megadeth Marty Friedman w wywiadzie z portalem Wondering Sound wyjaśnił przyczyny swojego odejścia z formacji dowodzonej przez Dave’a Mustaine’a. Poniżej tłumaczymy niektóre wypowiedzi muzyka.
Kiedy byłem w trasie z Megadeth przyłapywałem się na tym, że w hotelu ciągle słuchałem japońskiej muzyki. Co jest nie tak w tym obrazku?
Pomyślałem, ze zaczynam sobie szkodzić grając wciąż tą samą muzykę i tak naprawdę nie czerpiąc z tego radości. Nie zadowalało mnie zarabianie na pieniądzach fanów, którzy chcą patrzeć jak grasz coś, co Cię zaczyna nudzić.
Weźmy jako przykład utwór Megadeth 'A Tout Le Monde’. Melodia w nim przypomina dźwięki „tam, tam, tam, tam, tam, tam”. To wciąż to samo. Mogłem zagrać koncert wraz z Megadeth, a potem pomyśleć, że słucham w pokoju o wiele bardziej ekscytującej muzyki niż ta, którą wykonuję na scenie.