Znacie artystę podpisującego się jako Kavinsky? Nawet jeśli nie kojarzycie go bezpośrednio z pseudonimu, utwór „Nightcall” kojarzy chyba każdy, kto w ciągu ostatnich pięciu lat zaliczył udaną domówkę. Mroczne, syntezatorowe brzmienia, klimat amerykańskich lat osiemdziesiątych i pędzące gdzieś nocą Ferrari – właśnie takich klimatów możecie się spodziewać od koncertu Francka Hueso, znanego jako Carpenter Brut. Muzyk przyjeżdża razem z zespołem do warszawskiej Progresji już 13 października, promując wydany pod koniec lutego bieżącego roku album Leather Teeth.
Jeden z czołowych reprezentantów nowoczesnego synthwave’u (znanego też w pewnych kuluarach pod przewrotnym, acz trafnym określeniem neon-metal), łączy ze sobą brudne, tłuste, elektroniczne brzmienia z potężnym uderzeniem przesterowanych gitar i perkusji. Biorąc pod uwagę, że Perturbator – bodaj najbardziej rozpoznawalny reprezentant opisanej powyżej fali synthwave’u – gra sety zamykające takie imprezy, jak Brutal Assault czy Hellfest, Carpenter Brut – grając na swoich albumach znacznie ciężej – dostarczy emocji i wrażeń porównywanych ze zmiażdżeniem przez jadący nieprzyzwoicie szybko walec. Dodamy, że moshpit jest zjawiskiem często występującym na podobnych wydarzeniach.
W roli supportu zagra GosT, człowiek rozpoznawalny przez zadeklarowanych fanów synthwave’u jako bodaj najmroczniejszy, inspirujący się horrorami rasowy przerażacz. W przypadku jego setów poczucie niepokoju jest czymś zupełnie naturalnym.
Ramy czasowe:
18:30 – otwarcie drzwi
19:30 – GOST (45 min)
20:15 – przepinka (15 min)
20:30 – CARPENTER BRUT
21:45. – koniec koncertu
Bez obaw, będzie też afterparty. Zamieszczamy informację bezpośrednio ze strony Progresji:
Od 22:00 zapraszamy na afterparty w klimatach synth i retro wave. Poprowadzi je Błażej „Błarz” Grygiel – muzyk, dziennikarz, lektor, twórca projektu new-retro SS Synthasm, miłośnik złych filmów.
SS Synthasm:
https://www.facebook.com/synthasm/