Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Gene Simmons nie zawiódł kolejny raz, tym razem w wywiadzie dla RollingStone. Muzyk stwierdził m.in. że nie może doczekać się końca rapu, a rock jest martwy, choć są muzycy (Lady Gaga), którzy mogą tchnąć nowe życie w ten gatunek. O swoim zmęczeniu rapem Gene mówi:
Nie mogę doczekać się końca rapu. Nie mogę doczekać się chwili, kiedy muzyka wróci do tekstów i melodii, porzucając gadanie do mikrofonu. Piosenka, z tego co mi wiadomo, z definicji składa się z tekstu i melodii… albo samej melodii.
Zaczęło się od ’Wild Thing’. „Wild thing, she makes my heart sing/ she makes everything …”. Nie ma tu melodii. No cóż. Oto Napoleon XIV, ‘They’re Coming to Take Me Away, Ha-Haaa!’. To zabawny utwór, niemniej wtedy była to nowość. Tak jak ’Mr. Jaws’ w wykonaniu Dickie’ego Goodmana. Wszystkie te utwory były hitami. Tak czy inaczej, w muzyce chodzi o melodię i tekst, czy to rap, doo-wop czy nawet rock.
Rap w końcu umrze. Za rok, za 10 lat, w którymś momencie historia tego gatunku dobiegnie końca i pojawi się coś nowego.
Zapytany o powód swojej niechęci do rapu Gene odpowiada:
Po prostu nie byłem wychowany tak, by podziwiać bycie gangsterem. Oczywiście cały gatunek nie sprowadza się tylko do tego, ale tak się właśnie narodził. To jego korzenie. Narodził się na ulicach.
W oczach muzyka Kiss rock ma poważne problemy, brakuje mu nowych, świetnych zespołów:
Wydaje mi się, że rock jest martwy. Nie ma żadnych nowych zespołów. Foo Fighters, uwielbiam ich, ale to już 20 letnia grupa! To jak Nirvana czy Pearl Jam. To stare zespoły.
Nie oznacza to, że nie tworzą się nowe zespoły. Słyszałem, że Lady Gaga porzuciła dotychczasowy styl na rzecz rocka. To może się udać. Potrafi pisać utwory, grać na instrumentach i porządnie śpiewać. Rozumie też znaczenie widowiska w czasie występu. Chciałbym zobaczyć ją w klimatach w stylu Queen. Dałaby sobie radę. Madonna nie.
Cóż, trzymamy kciuki razem z Genem za kondycję sceny rockowej! Oby zawsze była pełna melodii i tekstów, i żeby było mało gadania. Na przestrogę, Ci odważniejsi mogą posłuchać: