Niedawno słyszeliśmy o przyczynach tej sytuacji i że „Rex już raczej nie wróci” po tym, jak dał błogosławieństwo następcy – teraz były już basista supergrupy potwierdza:
„Jestem oficjalnie poza zespołem. Sprawę trzeba było już rozwiązać i będzie dla nich lepiej, gdy będą robić, to co robią. Mają Patricka Brudersa na basie, a ja już jakby straciłem swoją pasję po jakimś czasie. Były też pewne inne problemy, którym musieliśmy zaradzić i po prostu wyszło lepiej, żebyśmy się rozstali.”
Pełen wywiad poniżej:
httpvh://www.youtube.com/watch?v=Zfdxev7tpwM&feature=player_embedded
Fani są dość zgodni, że te „inne problemy” to nadużywanie alkoholu przez Rexa, co niedawno go niemal zabiło, ale podobno mimo tego nie chce być 'czysty’ jak reszta zespołu. Podobno, bo nikt poza ludźmi z Down tego nie wie na pewno.
Rex działa w pełni ze swoim teraz już głównym projektem – Kill Devil Hill, który sprawa mu po prostu dużo radości.