Zespół Halestorm niedawno ogłosił, że w styczniu zaczyna nagrywanie nowego albumu. Basista formacji, Josh Smith, postanowił wyjawić więcej szczegółów na temat samego procesu komponowania utworów na nadchodzący krążek:
Chcemy zaszaleć. Chcemy zamknąć się w piwnicy i napisać album. Potem, w okolicach kwietnia, wybudzimy się z tej hibernacji i pojedziemy na trwającą miesiąc trasę po Europie. Zaraz po tym wrócimy i skończymy wszystko, co związane jest z nowym albumem, nagrywanie i tym podobne rzeczy.
Jesteśmy podekscytowani, zamierzamy się odseparować od świata, napisać nowy materiał i wydać nowy album w 2014 roku.
O nadchodzącym albumie wypowiadał się również perkusista Halestorm, Arejay Hale:
Podczas trasy i wszystkich związanych z nią zajęć nie mieliśmy możliwości skomponować czegoś jako zespół. W trasie ciągle coś piszemy, raz tu, raz tam. Mimo to trudno jest wejść w naprawdę kreatywny nastrój przy ciągłym koncertowaniu i tym, jak bardzo jesteśmy codziennie zajęci. Jesteśmy skupieni na występach, a to nie sprzyja komponowaniu.
Za każdym razem, gdy przyjdzie nam do głowy jakiś pomysł, po prostu go nagramy na nasze telefony lub coś w tym stylu. Chodzi bardziej o samo pisanie utworów, a nie ich produkowanie. Uważam, że stać nas na dużo więcej gdy jesteśmy wszyscy razem. Dlatego też zamierzamy wejść do studia z nastawieniem, że to już jest ten moment, w którym musimy nagrać nowy album. Najlepsze rzeczy, jakie możemy zrobić to te, które nas ekscytują. Tak właśnie pomyśleliśmy nagrywając The Strange Case Of… Nie chcieliśmy przebić pierwszego albumu albo go naśladować. Próbowaliśmy właśnie stworzyć coś, co nas ekscytowało. Tak samo postąpimy z nowym materiałem – jeśli coś nam się spodoba, będziemy podążać tą drogą.