Chyba wszyscy fani nie tylko AC/DC, ale i muzyki rockowej wiedzą, co wydarzyło się w ostatnim czasie, ale przypomnijmy:
- Brian Johnson z powodów swoich problemów ze słuchem musiał przerwać trasę koncertową z zespołem.
- AC/DC wydali oświadczenie, w którym zobowiązali się do dokończenia trasy obejmującej 10 koncertów w innym terminie.
- Okazało się, że wokalistą na tych występach będzie Axl Rose, a co więcej trasa obejmie także Europę.
Wygląda na to, że kłopoty Briana ze słuchem to tylko jeden z wielu problemów, które od jakiegoś czasu narastały w zespole. W tej kwestii wypowiedział się dziennikarz Eddie Trunk, który ma bliskie kontakty zarówno z byłym wokalistą AC/DC, jak i z frontmanem Guns N’ Roses. Z jego relacji wynika, że Brian już nigdy nie wróci do zespołu, a Angus postanowił pozbyć się go na dobre:
Rozmawialiśmy o tym z Axlem przed ostatnim koncertem w Vegas i poprosił mnie, żebym o tym nie mówił, dopóki oficjalnie tego nie ogłoszą [że Axl będzie nowym frontmanem]. Nie trzeba dodawać, ze dla Axla to chwila, kiedy zagra ze swoimi bohaterami. Powiedział mi, jak bardzo jest podekscytowany tym, że dostał taką szansę i powiedział, że zrobimy o tym wywiad, jeżeli nie powiem nic aż do oficjalnego oświadczenia. Więc mam nadzieję, że to się stanie! Bez wątpienia Angus wystąpił ostatnio z GnR na Coachelli, żeby to oficjalnie potwierdzić. Klipy na YouTube pokazują, że brzmieli dobrze, a Axl wokalnie udźwignie koncert.
Co do Briana – jest więcej wątpliwości. Oświadczenie AC/DC mówi jasno, że już z nim skończyli. Co się naprawdę wydarzyło jest tylko domysłem. Ale z tego co wiem nikt nie kupuje historyjki o problemach ze słuchem. Moje źródła mówią mi, że Brian zwalniał i nie chciał pracować tak ciężko jak Angus, który jest młodszy. Wiem także, że na ostatniej trasie Brian chciał grać maksymalnie 2-3 koncerty w tygodniu. Jest to bardzo kosztowne dla zespołu, kiedy tak długo są w trasie (Aerosmith muszą tak samo robić z Tylerem). To przychodzi z wiekiem i człowiek zwalnia.
Podejrzewam, że to osiągnęło kulminację i na tym się skończyło. Nie wierzę, że był to nagły problem ze słuchem. Może to odegrało jakąś małą rolę, ale na pewno nie chodzi tylko o to. Nie wierzę, że po 36 latach AC/DC pożegnają się ze swoim wokalistą i nie znajdą wyjścia z sytuacji. Wielu ma problemy ze słuchem i jakoś dają radę pracować w rocku. Dopóki nie przemówi Brian, niczego się nie dowiemy. Ma on jednak klasę. Bardzo prawdopodobne, że postąpi tutaj dyplomatycznie.
Lecz to ciągle mnie zdumiewa, że tak wielu fanów nie chce prawdziwej odpowiedzi co do Briana i przeszli nad tym do porządku dziennego.
https://www.youtube.com/watch?v=8bBRoAAIJrY