Były perkusista zespołu nieraz musiał stawiać czoła zarzutom, że gra na perkusji w AC/DC to pestka. Ostatnio muzyk zabrał głos w tej sprawie. Zachęca do tego, aby najpierw czegoś spróbować, a dopiero potem się wypowiadać. W wywiadzie dla Rhythm Magazine mówił:
Jeśli myślisz, że to jest proste, to sam spróbuj! Dobrze, jeśli grasz coś trudnego. Jeśli coś brzmi, jakby było proste, to znaczy, że nie grasz właściwego materiału i powinieneś rozejrzeć się za czymś innym. Nie możesz, kurwa, tak po prostu zagrać sobie 'Let There Be Rock’. Ciągle pracujesz dzięki tym dziwnym strunom, których używa Malcolm. Mieliśmy kilka gitar ze strunami takiego rozmiaru, kiedy nagrywaliśmy nowy album. Nikt nie mógł na nich, kurwa, zagrać! Malcolm używa tych gitar każdego wieczoru. Nie możesz chodzić po linii najmniejszego oporu. Musisz pracować i się doskonalić. To jest ciężka praca, żeby tak grać, zwłaszcza na żywo. Zawsze graliśmy tak aż do końca występu. Miałem wrażenie, że to było półtorej godziny wypruwania sobie żył. Mógłbyś pomyśleć: „Co tym razem zrobimy, coś prostego? Nie ma mowy! Zróbmy, kurwa, coś jeszcze trudniejszego!”. To buduje charakter.