Jeszcze niedawno Ozzy Osbourne mówił w wywiadzie, że nie wyobraża sobie przejścia na emeryturę i trasa Black Sabbath zatytułowana „The End” na pewno nie jest końcem artystycznej kariery indywidualnych członków zespołu. Ponadto już od paru lat mówi się, że Ozzy po zakończeniu zobowiązań ze swoim macierzystą grupą planuje wydać album jaki „zawsze chciał nagrać”. Wobec ostatniej wypowiedzi żony muzyka, Sharon Osbourne, przyszłość nie wygląda jednak tak różowo. W najnowszym wywiadzie stwierdziła ona, że chciałaby, by Ozzy przeszedł na emeryturę:
Nie chcę, by Ozzy śpiewał „Crazy Train” w wieku 75 lat. Myślę, że najlepiej odejść przed 70-tką i odejść na szczycie. Nie stanie się to w ciągu przyszłego roku, ale to nadchodzi.
Ta wypowiedź Sharon może trochę dziwić, tym bardziej że ostatnio okazało się, że małżeństwo jest w separacji gdy wyszedł na jaw romans Ozzy’ego, o którym pisaliśmy tutaj. Wygląda jednak na to, że bez względu na to, czy jedna z najsłynniejszych par rocka się rozstanie, Sharon wciąż zamierza kierować karierą swojego męża.
Przypomnijmy, że ostatnia okazja, by zobaczyć Black Sabbath w akcji w Polsce będzie miała miejsce 2 lipca w krakowskiej Tauron Arenie.