Choć od premiery albumu „Sorceress” minęły już prawie 4 miesiące, grupa nie pozwala fanom o sobie zapomnieć. Dzisiaj muzycy udostępnili klip do utworu „Era”, który został wyreżyserowany przez Markusa Hofko.
Lider zespołu, Mikael Åkerfeldt, uważa, że grupa nie miała wcale tak wielkiego wkładu w powstawanie teledysku:
Muszę przyznać, że nasz wkład w tworzeniu wideo do utworu 'Era’ był tak minimalny, że nie możemy zbierać ani pochwał, ani krytyki za ten klip. Podczas ostatniej europejskiej trasy wykonaliśmy w Monachium skany naszych ciał w 3D. Pamiętam, że wszyscy byliśmy ekstremalnie zmęczeni i lekko skacowani. Reżyser ustawił nas w cholernie zimnym pokoju i zeskanował nas czymś, co wyglądało jak błyszcząca suszarka do włosów. I zrobione! Taki był nasz wkład. Kiedy byliśmy w fazie kończącej tworzenia tego wideo, to byłem pewny, że świetnie współgra z utworem.
Byłem bardzo zaangażowany w wybór singla. To strasznie trudna sprawa. Który utwór wybrać? Jak mogę wiedzieć, co będzie najlepiej pasowało do danego obrazu. Nie wiedziałem. Wybrałem utwór z świetnym refrenem. Przypuszczam, że to dość staroświecki styl pracy, ale nie miało to dla mnie tak dużego znaczenia. Klip jest niezły. Jest w nieco pretensjonalnym stylu, ale jak dla mnie wszystko świetnie gra. Muzycznie, tekstowo i przede wszystkim emocjonalnie.
Opeth już tej wiosny wystąpi podczas trasy koncertowej w Ameryce Północnej z takimi zespołami jak Gojira, czy Devin Townsend Project.