John Bush, szykujący się obecnie do wydania nowej płyty Armored Saint, udzielił niedawno wywiadu dla National Rock Review. Były wokalista Anthraxu wspominał swoje epizody w Metallice. Muzyk został zapytany o to, czy kiedykolwiek żałował niedołączenia do Metalliki, gdy we wczesnych latach 80′ został poproszony o śpiewanie dla zespołu:
To sprawa, która cały czas pojawia się na nowo w moim życiu i uważam, że to zabawne. Myślę, że dołączenie do Metalliki nie było moim przeznaczeniem, aczkolwiek… To mi schlebiło, gdy ten zespół zaproponował mi ten pomysł.
Wiesz, staliśmy się z tymi facetami bardzo dobrymi przyjaciółmi, koncertowaliśmy z nimi. Armored Saint obchodziło kilka lat temu swojego 30-lecie, otwierając koncert Metalliki w San Francisco z tej samej okazji. Potem wszedłem na scenę i zaśpiewałem z nimi ,The Four Horsemen’. Kryje się za tym duża historia. Jednak dołączenie do Metalliki nie było mi pisane. Zmieniałbym oblicze heavy metalu, a ja nie potrzebuję takiej presji.
Bush dodaje:
James Hetfield to niesamowity wokalista – naprawdę rozwinął się na przestrzeni lat – i nie potrafię wyobrazić sobie kogokolwiek innego na jego miejscu. Więc zawsze powtarzam, że o wiele większym błędem byłoby dla mnie nie dołączyć do Anthraxu, bo w tym czasie wszystko było jeszcze w ruchu. Wielu ludzi nie rozumie tego, że we wczesnych latach Metallica dopiero zaczynała gromadzić tę wielką ilość sławy i uwagi. Armored Saint zdobywał znów popularność w Los Angeles i szło nam całkiem nieźle. Opuszczenie chłopaków, z którymi dorastałem i mojego zespołu, aby dołączyć do innej kapeli było dla mnie czymś, co nie brzmiało wtedy zbyt kusząco, bo radziliśmy sobie bardzo dobrze.
John opowiadał również o swoich stosunkach z obecnymi członkami Anthraxu, zespołu, w którym występował w latach 1992-2005:
Wszystkie moje powiązania z Anthraxem są bardzo pozytywne. Czuję, że nagraliśmy kilka czadowych krążków po drodze i jestem z nich dumny. Mamy za sobą wiele wspólnej historii i doświadczenia. Dla mnie wszystko jest w porządku. To była relacja, która… W pewnym momencie przeminęła i obie strony musiały iść swoją drogą. Wydaje mi się, iż ludzie są szczęśliwi, że Joey Belladonna wrócił do zespołu, a Armored Saint jest dla mnie obecnie komfortowym miejscem.
Zagrałem na koncercie dla żony Scotta Iana, Pearl, z okazji 40 urodzin. Było tam wielu ludzi, którzy mieli wtedy wystąpić i zagrano masę różnych utworów. Ja wykonałem ,Safe Home’ ze Scottem (utwór z albumu ,,We’ve Come for You All” Anthraxu – przyp. red.). Było super. Widuje Scotta wśród naszych wspólnych znajomych, na imprezach urodzinowych… Wszystko jest więc w porządku.
Wykonanie ,The Four Horsemen’ podczas 30 urodzin Metalliki z Bushem na wokalu możecie obejrzeć poniżej. Jak poradził sobie były wokalista Anthraxu?