Zaledwie 2 dni temu ukazał się 8. studyjny album Trivium. W rozmowie z Metal Wani, Matt Heafy opowiedział o podejściu zespołu do tworzenia tego materiału.
Zabierając się do pracy nad tym albumem przeanalizowaliśmy naszą przeszłość i szukaliśmy wszystkiego, co do tej pory robiliśmy dobrze i co źle. Powiedzieliśmy sobie „Kiedy robiliśmy najlepsze rzeczy? Kiedy Trivium stworzyło muzykę, której chcieliśmy słuchać?” Dlatego nasze albumy zawsze brzmią inaczej. Ale zagłębiliśmy się w to, kiedy naprawdę wszystko nam się podobało.
Stwierdziliśmy, że tak jest zawsze, gdy tworzymy dla siebie i naprawdę się w to angażujemy na 100% i jesteśmy dobrze przygotowani. Przy „The Sin And The Sentence” wszystko było gotowe na 99% już przed wejściem do studia. Kiedy tworzyliśmy „Vengeance” oraz „Silence”, to absolutnie kochaliśmy te nagrania, a cel do zrealizowania był określony z producentem tak, abyśmy mogli czuć się swobodnie.
Mieliśmy improwizować, a to nie jest to, w czym jesteśmy najlepsi. Trivium najlepiej tworzy, gdy jest świetnie przygotowane. W przeciwieństwie do większości zespołów, my lubimy ćwiczyć. Zarówno indywidualnie, jak i wszyscy razem.
Przy najnowszym albumie mieliśmy pewność, że pamiętam wszystkie wokale, a poszczególne partie są już zapisane przed wciśnięciem guzika „nagrywaj”.