Już 4 listopada do warszawskiej Progresji zawita szwedzki Watain, promujący aktualnie swój najnowszy album studyjny, zatytułowany „Trident Wolf Eclipse”. Szósty krążek black metalowców ukazał się 5 stycznia 2018 roku i jest następcą „The Wild Hunt”.
Szwedzi wystąpią w doborowym towarzystwie – na deskach Progresji zagrają też Rotting Christ i Profanatica. Bilety na koncert można zakupić między innymi na stronie organizatora koncertu, Knock Out Production. Wydarzenie na Facebooku znajdziecie pod tym linkiem.
Watain + Rotting Christ, Profanatica
Kiedy: 4 listopada (niedziela) 2018
Gdzie: Warszawa @ Progresja, ul. Fort Wola 22
Bilety: 90 zł – przedsprzedaż, 100 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions
Watain (Szwecja) black metal:
Trudno sobie wyobrazić lepsze uczczenie dwudziestolecia istnienia zespołu niż to, które zaprezentował powstały w 1998 roku w szwedzkiej Uppsali zespół Watain. Formacja Erika Danielssona wydała znakomity szósty album studyjny „Trident Wolf Eclipse”, którym zamknęła usta wszelkiej maści malkontentom i niedowiarkom, wątpiącym w to, że Szwedzi są jeszcze w stanie zagrać brutalny, bezkompromisowy black metal. Erik, Pelle Forsberg i Hakan Jonsson pokazali klasę i zasłużenie zostali obsypani komplementami.
Watain słynie z pełnych energii i widowiskowości koncertów, z tego, że nie raz wzbudzał kontrowersje (i pewnie jeszcze nie raz je wzbudzi), że grając black metal, został nagrodzony szwedzkim Grammy oraz z otwartego sprzyjania ciemniej stronie mocy przy jednoczesnej wielkiej pogardzie dla strony jasnej. Ponadto Erik posiada cięty język i nietuzinkowy intelekt, czego dowodzą liczne dostępne w sieci wywiady oraz ma dokładny pomysł na Watain. Szwedzkie trio znane jest też z tego, że lubi mieć pełną kontrolę nad swoją sztuką.
Watain zaczął od surowego, wściekłego black metalu w stylu, chociażby wczesnego Bathory (albumy od „Rabid Death’s Curse” do „Sworn To The Dark”), by później pójść w stronę bardziej rozbudowanych, wolniejszych, dłuższych i klimatycznych kompozycji („Lawless Darkness”, „The Wild Hunt”). Za wspomniany „Lawless Darkness”, który graficznie kapitalnie oprawił nasz rodak Zbyszek Bielak (grafiki na „The Wild Hunt” to również jego dzieło), do Watain powędrowało wspomniane wyżej szwedzkie Grammy.
W Polsce Watain gościł już parokrotnie, raz, 14 lat temu, jako support nieodżałowanego Dissection. Tym razem będą oczywiście główną gwiazdą, promując wydany w styczniu 2018 roku „Trident Wolf Eclipse”. Ognia na pewno nie zabraknie.
Rotting Christ (Grecja) black metal, dark metal:
Gościli u nas pod koniec stycznia 2018 roku, dając fantastyczny koncert w Katowicach. Podobało się nie tylko Wam, lecz również muzykom Rotting Christ. Cieszymy się więc bardzo, że możemy ogłosić termin kolejnej wizyty greckiej legendy metalu w Polsce.
Radość jest tym większa, że koncert Greków w Polsce anonsujemy parę tygodni po tym, jak Sakis Tolis poinformował oficjalnie o rozpoczęciu nagrywania przez jego zespół trzynastego studyjnego albumu, który otworzy czwartą dekadę istnienia formacji, bo trzecią zamknięła ona w 2017 roku. Wiadomo zatem, że Rotting Christ w trakcie kolejnej wizyty promować będzie nowy materiał. Choć z pewnością nie zabraknie w setliście numerów z „Non Serviam”, czy „Triarchy Of The Lost Lovers”, a także kompozycji z płyt wydanych w XXI wieku.
Sakis nigdy nie pominął przy planowaniu trasy koncertowej Polski, pamiętając, skąd nadeszły pierwsze słowa uznania dla muzyki Rotting Christ, jeszcze w czasach tape tradingu. Grecy nigdy też nie zawodzą na żywo i zapewne sytuacja powtórzy się podczas kolejnej wizyty nad Wisłą.
Profanatica (USA) black metal, death metal:
Jedni z czołowych blackmetalowych bluźnierców zaczęli opluwać związaną z Watykanem religię już w 1990 roku z inicjatywy muzyków, którzy wcześniej sławili lewą stronę ścieżki w Incantation. I z kilkuletnią przerwą (od 1992 do 2001) Profanatica robi to do dziś pod dowództwem Paula Ledneya (perkusja, wokal), jedynego muzyka z oryginalnego składu. W 2018 roku zespół po raz pierwszy gościł w Polsce. Za parę miesięcy powróci do nas ponownie, cały czas promując wydaną w 2016 roku płytę „The Curling Flame of Blasphemy”.
Muzyka Profanatiki to bezkompromisowy, surowy black metal zestawiony z elementami death metalu. Wszystko zanurzone jest w mroku, perwersji i bluźnierstwie, a honorowy patronat nad całością sprawuje oczywiście władca piekieł. Wraz z Paulem za tworzenie hymnów ku czci ciemności i na pohybel chrześcijaństwu, odpowiada basista Alex Cox.
Nazwa zobowiązuje, więc Profanatica gwałci bezlitośnie wszelkie świętości, piętnuje pozerów i jak mało kto potrafi oddać dźwiękami majestat piekła. Był kiedyś włoski film „Odrażający, brudni i źli”. I dokładnie tacy są Amerykanie. Jeśli marzy wam się podróż po piekielnych otchłaniach, wystarczy zobaczyć ich w akcji. Na pewno tego nie zapomnicie.
https://www.youtube.com/watch?v=AstnZNzQaak