O Wielkiej Trasie Wielkiej Czwórki jak dotąd nie wypowiedział się tylko on… James Hetfield. Jakkolwiek to, co ma do powiedzenia nie ma wielkiego znaczenia w świetle faktów, jakie niedawno zdradził Lars (to był tylko taki pomysł, który zaczął żyć własnym życiem jako chwytliwa plota), ale warto dowiedzieć się, co o tym myśli, a czym podzielił się w świeżym wywiadzie dla The Pulse of Radio.
Gadaliśmy trochę o tym, wracaliśmy do starych czasów i wybiegaliśmy w przyszłość.
Wiesz, myślę, że w prostej linii wzięło się to z Rock and Roll Hall of Fame i wszystkicj tych wspaniałych, nostalgicznych emocji. I, rozumiesz, im więcej myśleliśmy w stylu – „Hej, wiecie co? Powinniśmy uczcić thrashową scenę Bay Area. Dlaczego jej nie zjednoczymy, czy coś?” I to w zasadzie przerodziło się w, no wiesz, Wielką Czwórkę grającą razem, i to, jak fajnie by było to zrobić. To W zasadzie tyle, na ile sprawy zaszły.
Nikt tak naprawdę nie brał tego serio. Ale gdy już poszła plota, stało się to jedną z tych rzeczy w stylu „Więc? Więc? Czy to prawda?” To jedna z tych niezręcznych sytuacji, w której można się znaleźć – masz dobry pomysł, ale jeszcze nic z nim jak dotąd specjalnie nie zrobiłeś. Myślę jednak, że byłoby to wspaniałe uczczenie przeszłości i tego, w jakim punkcie życia się teraz znajdujemy. Myślę, że to byłoby naprawdę coś.