Podczas niedawnego wywiadu dla South Africa’s Music Review perkusjonalista Slipknota, Chris Fehn, został zapytany o jego stosunek do moshingu oraz interakcji z fanami na koncercie, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach związanych z Randym Blythem (Lamb of God), który został oskarżony w Czechach o spowodowanie śmierci jednego z fanów podczas koncertu:
Tak, to była bardzo smutna sytuacja. Przyjaźnię się z Randym, to był nieszczęśliwy wypadek. Wiem, że tak naprawdę on nie jest takim typem osoby – Randy nigdy nikogo by nie skrzywdził.
Myślę że, szczególnie w Ameryce, mosh stał się formą znęcania nad słabszymi. Wielki koleś stoi na środku i zmiata każdego małego dzieciaka, który znajdzie się w jego pobliżu. Ludzie nie moshują już odpowiednio. To do dupy, bo nie o to w tym chodzi. Takich gości powinno się wykopać.