Ponad 50 letnia historia pełna seksu, skandali i rock & rolla spisana przez człowieka, który na bieżąco obserwował wydarzenia? Podwójna biografia największych skandalistów w historii rocka? Zgony, bójki, orgie, rozstania, uzależnienia? Wszystko to zostało zawarte na 350 stronach przekładu doskonałej biografii filarów The Rolling Stones – Micka Jaggera i Keitha Richardsa, który miał właśnie swoją premierę.
Chris Salewicz, brytyjski dziennikarz i autor wielu biografii (m.in. Boba Marleya czy Joe Strummera) świetnie wywiązał się z roli archiwisty także w przypadku „Błyszczących Bliźniaków”. Jest to dobrze napisana książka – szczegółowo, choć zwięźle przedstawia losy muzyków, którzy swoją twórczością zmienili oblicze muzyki rozrywkowej. Skandale zawarte na jej łamach witają nas już na samym początku – opis romansu Micka z Anitą Pallenberg, modelką związaną wtedy z Keithem to jedynie wprowadzenie do tej wciągającej pozycji.

Dalej autor dość skrupulatnie opisuje losy głównych bohaterów rozpoczynając od dzieciństwa, a nawet przedstawia historię ich rodzin. Ten kronikarski obowiązek został podany jednak bardzo ciekawie. Czy wiedzieliście na przykład, że losy Micka i Keitha splatały się już od najmłodszych lat? Chłopcy, którzy byli sąsiadami spotkali się już we wczesnym dzieciństwie, a później zaprzyjaźnili się, gdy obaj zaczęli interesować się coraz bardziej powszechną muzyką rockową. Okazało się, że od tej pory pozostali nierozłączni, a ich osobowości w pewien sposób się dopełniały.
Zespół wciąż grywał tylko dla siebie. Jednak Mick i Keith bardzo szybko stali się nierozłączni, jak gdyby nawzajem byli sobie w stanie dać to, czego im brakowało. Dick Taylor zauważył, że zaczęli regularnie wymieniać się osobowościami. „Jednego dnia Mick stawał się Keithem, a następnego Keith zachowywał się jak Mick. Nigdy nie wiadomo było, jak się to potoczy. Ale Mick i Keith byli od tego momentu razem. Ktokolwiek inny dołączył do zespołu lub z niego odchodził, Mick i Keith zawsze byli jego częścią”.
Kolejne rozdziały prowadzą czytelnika przez muzyczne początki, które oczywiście nie należały do najłatwiejszych. Chłopcy dzielili jedno mieszkanie, jednak ich cel wydawał się jasny – po prostu grać, bez względu na wszystko. Oprócz talentu wiele również w całej historii było szczęśliwych przypadków, jak poznanie kluczowego w pierwszym etapie kariery członka zespołu, ekscentrycznego Briana Jonesa czy prężnego menedżera Andrew Loog Oldhama. Okazuje się, że również z zupełnego przypadku wzięła się nazwa grupy, która dziś jest kojarzona przez wszystkich interesujących się nawet w minimalnym stopniu muzyką.
„To Brian wymyślił nazwę zespołu – wspomina Keith – Telefonowaliśmy, a było to bardzo drogie, i zostały nam tylko drobniaki. W końcu mieliśmy zagrać koncert, więc powiedzieliśmy: Zadzwoń do magazynu ‘Disc’. Zamieść ogłoszenie. Brian chętnie wykonał telefon, a głos po drugiej stronie zapytał: Kto? Nie mieliśmy nazwy, a każda sekunda kosztowała nas majątek. Obok leżała odwrócona płyta Muddy’ego The Best of Muddy Waters, a pierwszą piosenką w kolejności było Rollin’ Stone Blues. Brian miał panikę wypisaną na twarzy. Powiedział: Nie wiem, The Rollin’ Stones. Stąd wzięła się nazwa: gdyby natychmiast nie otworzył gęby, udusilibyśmy go po przerwaniu połączenia. Krótko mówiąc, nie zastanawialiśmy się nad tym zbyt długo”.
Pierwsze koncerty okazywały się sukcesami, a zespół błyskawicznie zdobywał nowych fanów. Debiutancki album już 8 dni po premierze znalazł się na 1. miejscu listy przebojów i wtedy nic miało nie być już takie samo. Z dalszej perspektywy wydaje się, że wszystko szło jak z płatka, jednak autor wnikliwie opisuje kolejność wydarzeń oraz konflikty wewnątrz grupy – walki o przywództwo i wpływy, o kobiety i splendor, który był efektem wielkiej popularności m.in. dzięki hitowi „I Can’t Get No Satisfaction”. Niebezpiecznym związkom, w tym romansowi Micka Jaggera z Marianne Faithfull, poświęcone są całe rozdziały, które mają równie skandalizujące tytuły, jak i przedstawione w nich historie. Nie brakuje także najbardziej szokujących fragmentów jak zatracanie się w szaleństwie oraz śmierć Briana Jonesa. To oczywiście dopiero początkowe lata, a kariera grupy trwa przecież nieprzerwanie od ponad pięciu dekad.

Książka oryginalnie została wydana w 2002 roku, lecz wydanie, które ukazało się na polskim rynku zawiera suplement, dlatego losy filarów grupy opisane są właściwie aż do dnia dzisiejszego. Pozycja ta będzie interesująca nie tylko dla zagorzałych fanów Rolling Stonesów, ale dla wszystkich, którzy interesują się historią rocka i czasami, gdy ta muzyka się kształtowała i nabierała kulturowego znaczenia. Dodatkowo, została ona napisana i przetłumaczona w taki sposób, że czytelnik jednym tchem pochłania niewiarygodne czasem przygody głównych bohaterów, które zostały w niej przedstawione. Jest to jedna z lepiej zredagowanych biografii, jakie dane mi było czytać i pomimo, że nie jestem wielkim zwolennikiem Stonesów, przeczytałem ją z wielkim zaciekawieniem.
Wyro(c)k
0-10 Sad But True
11-20 Bad Reputation
21-30 Wild Thing
31-40 Satisfaction
41-50 Another Brick in the Wall
51-60 Proud Mary
61-70 Highway to Hell
71-80 2 Minutes to Midnight
81-90 Ace of Spades
91-100 Master of Puppets
- Warsztat autora10
- Treść9
- Walory estetyczne8