Nawet dla osób nieinteresujących się muzyką metalową postać Phila Anselmo może być dobrze znana – to taki James Hetfield dla groove, thrash i sludge metalu. Postać rozpoznawalna, ciekawa, pewnego rodzaju ikona doskonale znana tym, dla których metal to hobby. Niejedna stacja radiowa zaliczyła romans z rewelacyjnie zaśpiewanym przez niego 'Cemetery Gates’, a raz nawet było mi dane usłyszeć, jak podczas piątkowej audycji w radiowej Trójce Wojciech Mann pokusił się o uraczenie słuchaczy dość niszowym utworem z debiutanckiej płyty Down. O co jednak cały ten szum?
Można wymienić specyficzny styl wypowiedzi Phila, jego wiecznie zmęczone i zjarane oczy, wspomnieć o kompozytorskim talencie, jednak to właśnie wokal stał się jego wizytówką. Przystąpienie Anselmo do Pantery pod koniec lat 80. było momentem przełomowym dla całego zespołu – to wówczas grupa zaczęła skręcać coraz bardziej w stronę tego, co dziś określa się mianem groove metalu. Wspomniane już 'Cemetery Gates’, przebojowe 'Cowboys From Hell’, 'Walk’, 'Fucking Hostile’ czy '5 Minutes Alone’ pokazywały i wciąż pokazują szeroki wachlarz możliwości frontmana nieistniejącej już Pantery.
Mimo iż to właśnie wydanie z wyżej wymienionym zespołem krążków takich, jak „Cowboys From Hell”, „Vulgar Display of Power” lub „Far Beyond Driven” zapewniło formacji i Philowi sławę, Anselmo ciągnęło coraz bardziej w stronę rodzinnego Nowego Orleanu – stolicy sludge’u, stonera, brudnych, powolnych riffów i charczącego basu. Rok po wydaniu „Far Beyond Driven” na sklepowe półki trafił debiutancki krążek Down – stoner metalowego zespołu założonego przez frontmana Pantery. Znane z macierzystej formacji Phila falsety, pełne młodzieńczej pary krzyki i szybko rzucane frazy zniknęły na rzecz swoistej mieszanki zachrypniętego śpiewu, coraz częściej zaczęto stawiać też na melodię. Down to mimo wszystko kawał ciężkiego, męskiego grania, musiały jednak zniknąć typowo thrashowe elementy i to akurat słychać nie tylko na „Nola”, ale również podczas odsłuchów „Down II: A Bustle in Your Hedgerow”, „Down III: Over the Under” czy wreszcie wydawanej w częściach EPki „Down IV”.
Wymieniając najbardziej znane zespoły Phila nie można zapomnieć o Superjoint Ritual, grupie czerpiącej całymi garściami z groove metalu i hardcore punka, której muzyka jest wciąż podsycana wrzaskiem zaskakującego na każdym polu Anselmo. Od klasycznego, thrashowego wrzasku z Pantery, przez charakterystyczną hybrydę śpiewu i krzyku z Down aż po bezkompromisowe, brudne, zionące na kilometr wódą i narkotykami zdzieranie gardła w Superjoint Ritual. Posłuchajcie zresztą sami całego wachlarza możliwości wokalnych Phila Anselmo. Na zachętę warto dodać, że ostatnią z wymienionych formacji w ostatnich dniach zreaktywowano – już niebawem powinny pojawić się kolejne doniesienia z obozu Superjoint.
Warto na koniec nadmienić, że Phil nie poprzestaje na zdzieraniu strun głosowych i potrafi posadzić dobry riff na gitarze. Niewielu wie, że legendarny wokal Pantery szarpał 6 strun w kapeli Arson Anthem, której skład był zasilany przez członków formacji takich, jak Eyehategod czy Melvins. Jakiś czas temu pojawił się też solowy album Anselmo nagrany wraz z grupą The Illegals – nas jednak nie porwał, o czym możecie dowiedzieć się z naszej recenzji. Żeby nie być gołosłownym – na poniższej playliście pojawiły się również kawałki ze wspomnianego krążka „Walk Through Exits Only”. Nie przedłużając – słuchajcie!