Amerykańska grupa ma na swoim koncie 7 studyjnych krążków. Ostatni z nich – „The Stage” – pojawił się na rynku muzycznym w październiku ubiegłego roku. Ostatnio gitarzysta zespołu został poproszony przez Talk Is Jericho o wyróżnienie tego ulubionego w ich dorobku:
W warstwie tekstowej „Nightmare” jest dla mnie absolutnym majstersztykiem. Myślę, że na tym albumie Shadows naprawdę zajrzał w głąb siebie. Coś okropnego się stało w jego życiu i po prostu wyrażał czyste emocje. Dodatkowo zawsze był też świetnym gawędziarzem. „City of Evil” z kolei ma to całe nawiązanie do Biblii oraz interpretacje Shadowsa różnych historii, co jest super. Nie twierdzę, że nie ma tam duszy. Jednak kiedy porównasz to z „Nightmare”… Tu mamy po prostu prawdziwą duszę, uczciwość. Opowiada o najgorszej rzeczy, która może ci się przytrafić – stracie bliskiej osoby w tak młodym wieku i w tak tragiczny sposób. Myślę, że ten album jest absolutnie genialny od początku aż do końca.
„Nightmare” powstał w 2010 r. Pół roku wcześniej umarł jednej z członków zespołu, perkusista – James Owen Sullivan, który był też bliskim przyjacielem kolegów z grupy. Z pewnością to tragiczne wydarzenie w znacznym stopniu wpłynęło na charakter albumu, który jest jednym z najbardziej znanych w karierze zespołu.