Lider niemieckich weteranów z Destruction, Schmier, udzielił niedawno wywiadu dla Banger TV. Basista i wokalista thrash metalowców, którzy istnieją już od ponad 30 lat, został zapytany o jego ciągłą motywację do pisania agresywnej muzyki. Muzyk odparł:
Myślę, że albo to w sobie masz, albo nie. Wiadomo, wyjeżdżasz i grasz szalone trasy – właśnie byliśmy przez 2 tygodnie w Meksyku – to duża motywacja do kontynuowania, widzisz dadatkowo tych wszystkich fanów i jesteś w stanie jeździć po całym świecie. Myślę, że największym darem za to co robimy jest fakt, że możemy podróżować na koniec świata. Nie masz pojęcia, ilu jest tam metalowców, po czym nadchodzi noc, a ty widzisz tysiąc pieprzonych, szalonych fanów metalu i myślisz: „Co do chuja?” Myślę, że to wielka motywacja.
Schmier kontynuuje:
Oczywiście, każdy z nas ma dni, kiedy myśli sobie: „Czemu do cholery wciąż to robię?” Nigdy nie staniesz się bogaty grając thrash metal, chyba że jesteś Metallicą albo Slayerem. Jeśli jesteś bogaty, nie masz w sobie wystarczającego głodu, nie potrafisz już tego dłużej robić, bo masz wszystko, co chcesz. Już nie czujesz głodu? Więc to nie zadziała. Takie mam zdanie, szczególnie, jeśli chodzi o agresywną muzykę. I, oczywiście, wciąż drzemie we mnie gniew. Widzę, co dzieje się na świecie, nic się nie zmienia, jeśli chodzi o korupcję i pieprzonych polityków. Wojny powracają. Wygląda na to, że nie nauczyliśmy się niczego po II Wojnie Światowej. To wciąż motywuje mnie do pisania agresywnej muzyki i tworzenia tekstów, które mówią o tych rzeczach.
Najnowszy krążek Destruction, „Under Attack”, ukaże się już 13 maja. Promuje go teledysk do utworu tytułowego, który możecie obejrzeć na naszej stronie. Jeśli z kolei jesteście fanami niemieckiego thrashu, to przypominamy o ostatniej bombie koncertowej – Kreator wystąpi 15 lutego w warszawskiej Progresji!