W niedawnym wywiadzie, przeprowadzonym w trakcie trwającej obecnie trasy Opeth po Wielkiej Brytanii, gitarzysta zespołu, Fredrik Åkesson, został zapytany o to, czy trwają już prace nad następcą krążka „Sorceress” z 2016 roku. Muzyk odparł:
Mogę powiedzieć, że w pewnym sensie tak. Gramy obecnie ostatnią część trasy, która promuje „Sorceress”, a potem będziemy mieli przerwę. Możemy zagrać na kilku festiwalach w lecie, ale przed tym nie planujemy żadnych koncertów. Mamy więc trochę przerwy od występów, ale planujemy w tym czasie zacząć pisać utwory na nowy album. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na chwilę obecną nie wyznaczyliśmy jednak żadnego kierunku muzycznego, w którym podążymy.
W trakcie rozmowy padło również pytanie, czy członkowie Opeth piszą muzykę w trasie. Åkesson:
Jeśli chodzi o mnie, to siadam i gram bardzo dużo na gitarze przez cały dzień. Czasami uda się wpaść na drobną melodię, riff czy coś w tym stylu, więc nagrywam to na dyktafon w telefonie. Chodzi tu o takie drobne rzeczy. To jednak nie typowa praca nad utworem, która w trasie zdarza się rzadko. Szczególnie, jeśli chodzi o Mike’a (lidera Opeth, Mikaela Åkerfeldta – przyp. red.) – on musi być w swojej własnej bańce. Dlatego właśnie chcemy wciąć przerwę od koncertowania, bo szczególnie w jego przypadku ważne jest, by nie myśleć o występach i związanych z nimi rzeczami, tylko skupić się głównie na tworzeniu nowego materiału.
Gitarzysta stwierdził, że zespół nie obrał jeszcze żadnego kierunku muzycznego na nowy krążek. Z kolei w innym wywiadzie Mikael Åkerfeldt powiedział ostatnio, że Opeth planuje nagranie albumu „pokręconego”, który, w przeciwieństwie do wcześniejszego wydawnictwa, „nie będzie dla wszystkich”.
„Sorceress” ukazał się we wrześniu 2016 roku i był pierwszym krążkiem Opeth wydanym nakładem Nuclear Blast. Przy jego okazji Szwedzi powrócili do Rockfield Studios w Walii, gdzie nagrywały wcześniej takie gwiazdy jak Queen, Judas Priest czy Rush. W tym samym miejscu został nagrany wcześniejszy krążek grupy, „Pale Communion” z 2014 roku.