Dla niektórych trzymanie wspaniałej, starej gitary w zamknięciu to zwykłe bluźnierstwo. Kirk Hammett zdecydowanie należy do tych osób. Po śmierci Gary’ego Moore’a kupił on jego Les Paula z 1959 r. (wcześniej należącego do Petera Greena z Fleetwood Mac), by gitara ta nadal mogła rozbrzmiewać na scenie. Kirk sam wyjaśnił to jednemu z fanów jego profilu @FearFestEviL na twitterze tak:
„Najlepszym hołdem jest to, że znów się na niej gra, zamiast odmawiania jej tego przez ludzi, którzy nabyliby ją tylko jako dobrą inwestycję.”
Zgodnie ze swoją intencją Von Hammett używa legendarnego instrumentu. Zwykle sięga po teraz niego wykonując „Whisky in the Jar” (jak na zdj. poniżej).
A przy okazji: Rob Trujillo też ma już swój profil na twitterze! – Trujillo4real