Megadeth zamyka przedwcześnie swoją europejską trasę z powodu urazu stopy basisty zespołu, Dave’a Ellefsona. Do poważnej kontuzji doszło przed koncertem na Węgrzech. W czasie spaceru po backstagu Dave miał wypadek, który spowodował pęknięcie w stopie. Został szybko przetransportowany do szpitala, podobno cały czas utrzymywał dobry humor, przekonany, że zdoła pojawić się na występie. Do takowego jednak nie doszło, uraz okazał się zbyt poważny, wiemy już, że zaplanowane koncerty na Słowacji i Czechach nie dojdą do skutku. W wiadomości przygotowanej dla fanów Mustaine bardzo oszczędnie stwierdza:
Nasz basista doznał poważnego złamania w stopie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale wrócimy do was kolejnego lata. Trzymajcie się.
Wciąż nie wiadomo jaki los czeka kolejne zaplanowane koncerty. Uraz basisty musiał być poważniejszy, niż pierwotnie zakładano, jeżeli nagle zdecydowano się na odwołanie koncertu. Być może Ellefson powinien poprosić Dave’a Grohla o tron, który pomógł już zarówno liderowi Foo Fighters jak i Axlowi Rose’owi w czasie koncertów z AC/DC?