Prezentujemy Wam odpowiedzi Kirka Hammetta na pytania, które ukazały się na łamach serwisu GuitarWorld.com w 2001 roku. Gitarzysta opowiada przede wszystkim o stylu grania, inspiracjach oraz ulubionych muzykach. Zapraszamy do lektury!
Drogi Kirk,
To co zrobiłeś w “Under the Influence” w lipcu i sierpniu 2001 było niesamowite! Na podstawie twoich entuzjastycznych opinii, do mojej kolekcji dołączyłem Thin Lizzy’s Live & Dangerous i UFO’s Strangers in the Night live CDs. Obydwa są niesamowite, a Michael Schenker staje się w moich oczach jednym z najlepszych gitarzystów na świecie. Czy lubisz też jakichś dzisiejszych gitarzystów? Naprawdę chciałbym wiedzieć, jestem pewien, że nie tylko ja!
—Bobby “Red” McCullar, Long Island, NY
Drogi “Red,”
Bardzo mi miło, że mój artykuł “Under the Influence” uświadomił Ci jak wspaniałym muzykiem jest Michael Schenker! Jeżeli byłbyś zainteresowany odkrywaniem jego twórczości to, po odejściu z UFO założył własny zespół zwany MSG(Michael Schenker Group) i stworzył parę naprawdę świetnych rzeczy z tym zespołem. Istnieje kompilacyjne CD zwane Essential Michael Schenker Group, które zawiera więcej zabójczej gry Schenkera, łącznie z jego utworami instrumentalnymi – “Into the Arena” i “Captain Nemo.” MSG live album, One Night at Budokan, również jest wart uwagi.
Jak już pisałem w artykule “Under the Influence”, słucham gry Michaela na okrągło. Prawdę mówiąc, ostatnio kupiłem nowego laptopa, i odkryłem tą rzecz zwaną I-tunes, która jest właściwie radiem przez Internet. To jest super! Jest jedna stacja, która gra tylko UFO, MSG i Scorpionsów 24 na dobę, 365 dni w roku, uwielbiam to!
Co do pytania „czy lubisz też jakichś dzisiejszych gitarzystów”, odpowiedz brzmi zdecydowanie “tak.” Jestem przekonany, że zwróciłem na to uwagę w tym artykule, naprawdę lubię Toma Morello i jego dziwny dźwięk gitary. On zdecydowanie podniósł każdemu poprzeczkę. Jak dla mnie jest on modernistycznym odpowiednikiem Eddiego Van Helena w zakresie odkrywania nowych rozwiązań. Nadal nie mam dość ostatniego albumu Rage Against the Machine, The Battle of Los Angeles. Podobnie jak wielu fanów Rageów, byłem wstrząśnięty, gdy [frontman]Zack de la Rocha odszedł, ale jestem cholernie podniecony słysząc co zamierza zrobić Tom, szczególnie, że teraz pracuje z byłym wokalistą Soundgarden, Chrisem Cornellem.
Naprawdę podoba mi się praca gitary rytmicznej Dino Cazaresa w Fear Factory. To bestia. A mówiąc o bestiach, Dimebag Darrell z Pantery jest zabójczym gitarzystą i jednym z paru gości, którzy nadal grają na prowadzącej! Lubię również kolesia z A Perfect Circle, Billego Howerdella. Nie jest tak wspaniały jako gitarzysta prowadzący jak rytmiczny. Sposób w jaki zaaranżował nowoczesne brzmienia na albumie Mer De Noms jest czymś co robi bardzo dobrze. Kolejnym młodym chłopakiem, do którego gry żywię szacunek jest Kenny Wayne Shepard. Ma świetne brzmienie i wyczucie. Ma wszystko czego potrzeba “mocny dźwięk strun, szybką reakcję i wspaniałe wspomaganie perkusji”. Słyszałem, jak niektórzy ludzie nie doceniają go mówiąc, że nie ma opcji aby grał bluesa, ponieważ jest za młody. Według mnie, to całe „bycie za młodym, żeby grać bluesa” to nonsens. Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Granie bluesa polega na uderzaniu w uczucia, z którymi wszyscy się rodzimy i dokładnie to robi Kenny.
Drogi Kirk,
Byłem lojalnym fanem Metalliki i twojej gry prowadzącej od kiedy kupiłem Kill ’Em All w 1984. Zaobserwowałem, że twój styl od tamtej pory ewoluuje, jestem więc zaintrygowany zastanawiając się co będzie dalej. Wszystkie wskazówki byłyby mile widziane! Trzymaj tak dalej przy pracy nad artykułami! To moja ulubiona część magazynu.
—John Kirkland, Nashville, TN
To dobre pytanie, John. Jak bez wątpienia zauważyłeś, moja gra bardzo się zmieniła przez ostatnie 18 lat czy coś koło tego. Zaczynałem grając bardzo szybkie, przesadnie wręcz rzeczy, które były na owe czasy bardzo modne i równie metalowe. Robiłem to w latach osiemdziesiątych ale kiedy nadeszły lata dziewięćdziesiąte zacząłem być już trochę zmęczony tym podejściem. W rezultacie moje partie prowadzące stały się prostsze – mniej złożone a bardziej bluesowe, luźne i melodyczne.
Kiedy słucham na przykład Kill ’Em All, Ride the Lightning, Master of Puppets bądź …And Justice for All, zdaję sobie sprawę, że nadal bardzo lubię sposób w jaki grałem w latach osiemdziesiątych. Zarówno, kiedy pracowaliśmy nad albumem z coverami Garage Days Revisited, powrót do wszystkich tych zespołów, których kiedyś słuchałem, we wczesnych latach osiemdziesiątych było muzyczną podróżą w czasie. To pomogło mi wrócić do stylu grania, który sprawiał mi wiele przyjemności, a z którego już wypadłem. To naprawdę dało mojej grze kopa w dupę i przywróciło mnie do grania w skali składającej się z trzech oktaw, który na trochę porzuciłem ponieważ słuchałem sporo bluesa – wiesz, kolesi, którzy grali trzy dźwięki w czasie solo albo i nawet na godzinę!
Chodzi o to, że kocham bluesa i kocham skale pięciodźwiękowe. Uwielbiam pięciodźwięki durowe jak i mollowe, ponieważ wychowałem się na tych brzmieniach. Moi wszyscy ulubieni gitarzyści ich używali — Jimi Hendrix, Eric Clapton, Stevie Ray Vaughan, Joe Perry, Pat Travers i Brian Robertson. Lubię również modalne brzmienie gitarzystów takich jak Michael Schenker, Joe Satriani, Steve Vai, Eddie Van Halen i Ulrich Roth.
Tak więc, dokładnie to, co chciałbym zrobić, to znaleźć coś pomiędzy tymi dwoma zagadnieniami. Myślę, że byłoby całkiem fajnie jeżeli mógłbym zmieszać mój wcześniejszy styl z późniejszym, ponieważ jestem przekonany, że wyjdzie z tego coś interesującego. Nad tym więc teraz pracuję – chcę połączyć te dwie rzeczy mieszając moje obsesje związane z pięciodźwiękami z trybami, trój oktawowa skala i blues. Poświęcam również sporo czasu na lekcje z moim nowym nauczycielem gry na gitarze. Yep, ciągle biorę lekcje, nauki nigdy za wiele!