Z okazji 25-lecia Mastera, Noisecreep pogadał z członkami kilku zespołów (Sepultura, Kreator, Testament, Death Angel, Between the Buried and Me, As I Lay Dying, Decapitated, Unearth, Enslaved, Six Feet Under, Tombs, Arsis, Blind Guardian, Don Jamieson z „That Metal Show”), na temat Mastera, pytając ich, kiedy po raz pierwszy mieli z nim styczność i jakie były ich wrażenia. Oni pytają ich, a my pytamy Was. No kiedy? Jak było?
Andreas Kisser (Sepultura):
„Byłem z moją przyjaciółką, która kochała metal i miała dostęp do importowanych albumów. Przyszła pewnego dnia do mojego domu z „Master of Puppets” pod ręką. Posłuchałem go i byłem w kompletnym szoku. Pamiętam, że pierwszym kawałkiem, który polubiłem było „Welcome Home (Sanitarium”. To było w 1986r. i przywilejem było dla Brazylijczyka posłuchać tego albumu w tamtych dniach.”
Ivar Bjørnson (Enslaved):
„Byłem u Grutle’a, naszego wokalisty, na imprezie, gdy to zapuścił – zapewne piłem napoje gazowane, bo miałem ówcześnie 12 lub 13 lat. To nie był pierwszy album Metalliki, który usłyszałem – na moją obronę, gdy „Master of Puppets” pierwotnie wyszedł, miałem 8 lat. W każdym razie, Grutle włączył go przy okazji zabawy gdzieś w 1990 – tak myślę.”
Chris Barnes (Six Feet Under):
„Pierwszy raz, gdy usłyszałem „Master of Puppets” byłem w ostatniej klasie liceum i śpiewałem i pisałem dla mojego pierwszego zespołu, Leviathan, i mieszkałem na obrzeżach Buffalo w Nowym Jorku. Rok wcześniej miałem przywilej zobaczyć Metallikę na żywo na trasie „Ride The Lightning” w Salty Dog w Buffalo, w środku potężnej zamieci, wraz z 50 innymi szalonymi fanami, którzy ryzykowali swe życie, by dostać się na ten koncert. Stałem 1,5 metra na przeciw Cliffa Burtona przez cały występ – nigdy tego nie zapomnę.”
Mille Petrozza (Kreator):
„Byłem w domu, w domu swoich rodziców. Kupiłem go pierwszego dnia. Lubię go nadal do dziś, ale myślę, że poza „Kill’EM All” to „…And Justice For All” jest moim ulubionym albumem chłopaków z Metalliki.”
Don Jamiesion (That Metal Show):
„Pamiętam to, jakby było wczoraj. Mój przyjaciel robił metalowy show radiowy w koledżu, do którego chodziliśmy. Spędzałem z nim czas podczas jego zmiany, piłem piwo i machałem łbem. Słuchanie tego albumu sprawiło, że mieliśmy chęć wyjść i przewracać samochody – i chyba nawet próbowaliśmy!”
Mike Hill (Tombs):
„To były lata ’80 i spędzałem czas z moim kumplem, Kenem, w jego pokoju, słuchając płyt. To był dla mnie dzień pierwszy razów: usłyszałem „Master of Puppets”, „Cause For Alarm” Agnostic Frontu i „Ace of Spades” Motörhead, wszystkie po raz pierwszy tego dnia.”
Trevor Phipps (Unearth):
„To było chyba w 3 lub 4 klasie, gdy ten album wyszedł, a mój kumpel miał starszego brata, który zawsze przynosił do domu kasety i winyle z metalem, by słuchać ich po szkole. To był jeden z albumów, którego słuchaliśmy podczas grania w gry wideo w salonie. Usłyszenie „Master of Puppets” i „Number of The Beast” Iron Maiden po raz pierwszy to dla mnie bardzo żywe wspomnienia, ponieważ jestem całkiem pewien, że pamiętam, gdzie siedziałem podczas pierwszego razu z każdym z tych albumów. Spokojnie można powiedzieć, że „Master of Puppets” był jednym z albumów, które odmieniły moje życie.”
Mike Van Dyne (Arsis):
„Usłyszałem ten album pierwszy raz w 1992r. To kawałek „Welcome Home (Sanitarium)” puszczony w Z-Rock mnie całkowicie rozwalił. Z miejsca kupiłem go na kasecie krótko potem i złapałem bakcyla. „Damage, Inc.” pozostaje moim ulubionym kawałkiem do dziś. Jest totalnie agresywny i thrashowy, ale jednocześnie jest chwytliwy i melodyjny – hell yeah!”
Marcus Siepen (Blind Guardian):
„Od razu kupiłem go w dniu, w którym wyszedł. Była wtedy limitowana edycja wypuszczona jako podwójny album (winyl) i to ją dostałem. Kupiłem ją w drodze na próbę z moim starym zespołem i mieliśmy wtedy gramofon w salce prób. Jedynym problemem było to, że mieliśmy sam gramofon, ale bez odpowiednich głośników hi-fi, więc użyłem mojego starego Marshalla, żeby posłuchać albumu. Później w domu posłuchałem go ponownie, tym razem na stosownym sprzęcie hi-fi, brzmiał jeszcze lepiej, ale i tak rozwalił mnie od samego początku!”
Alex Skolnick (Testament):
„Pamiętam, że kupiłem kasetę w Rasputin’s (sklepie muzycznym) w Berkeley, a potem słuchałem jej w czyimś samochodzie. Wszyscy czekaliśmy, aż go wydadzą i nie byliśmy jeszcze pewni, co sądzić o tytule – 'Marionetki? Dlaczego marionetki?’ Ale jak tylko wszedł [ten utwór], wszelkie wątpliwości zostały szybko rozwiane. To było metalowe arcydzieło.”
Travis Ryan (Cattle Decapitation):
„Pamiętam dokładnie, gdzie wtedy byłem. Mój dobry przyjaciel dorwał kasetę z tym zaraz po tym, jak wyszła i poszliśmy do tych stajni dla koni popalić trochę Virginia Slims Ultra-light 100s, które ukradł z[e sklepu]Save-on. Pamiętam tylko to masywne tłumienie na E, które mnie natychmiast opętało. Od tego momentu zacząłem szukać następnej najcięższej rzeczy, jako że to była najcięższa rzecz, jaką do tamtej chwili słyszałem.
Ta jedna prosta technika wyznaczyła brzmienie na resztę moich muzycznych dni na ziemi. Począwszy od „Master of Puppets” przerobiłem ich dyskografię wstecz i czekałem cierpliwie na wypuszczenie „…And Justice For All”.”
Will Carroll (Death Angel):
„To było w pokoju mojego brata. Dopiero co kupiłem go w Musiclandzie w centrum handlowym Serramonte w starym dobrym Daly City w Kaliforni. Miał ode mnie lepsze stereo. Moją pierwszą reakcją było lekkie rozczarowanie, ponieważ brzmienie gitary nie było tak brutalne, jak to, które mieli na „Ride The Lightning”. Całkiem szybko mi to jednak przeszło. Ale do dziś nadal jestem wierny „Ride The Lightning”.”
Blake Richardson (Between the Buried and Me):
„Jestem całkiem pewien, że było to w samochodzie moich rodziców w drodze do domu z miejscowego sklepu z płytami, gdy po raz pierwszy to usłyszałem. Za każdym razem, gdy kupowałem nowe CD, z furią w oczach rozdzierałem opakowanie z folii i wrzucałem do mojego Discmana z anti-shockiem jak szybko to możliwe – nigdy nie doczekałem do powrotu do domu.
Miałem również ten nawyk przeskakiwania pierwszego utworu za każdym razem po kupieniu nowej płyty. To prawdopodobnie przez to, że byłem zafascynowany taką technologią po używaniu kaset przez tak długi czas i konieczność przewijania przez cały utwór, żeby dostać się do kolejnego kawałka. No i tak, fakt, że utwór tytułowy był tym, którego posłuchałem najpierw, sprawia, że on oraz album są dla mnie niezpomniane.”
Tim Lambesis (As I Lay Dying):
„Usłyszałem album po raz pierwszy w swoim pokoju na najgorzej brzmiącej wieży, jaką można sobie tylko wyobrazić, a on nadal brzmiał super!”
Wacław „Vogg” Kiełtyka (Decapitated):
„Byłem u mojego kuzyna w domu. Jest ode mnie starszy i pokazał mi, o co tak naprawdę chodzi w heavy-metalu!”
Wasza kolej!