To nie Behemoth był pierwszym zespołem metalowym który wypuścił własne piwo. Przed nimi był m.in. J. D. Overdrive, które wydanie swojego najnowszego albumu „The Kindest of Death” połączyło z wypuszczeniem własnego piwa. Tak o nim mówił w wywiadzie udzielonym nam, wokalista grupy Wojciech Kałuża:
W naszym przypadku pomysł się wziął z tego, że widzimy co się dzieje za granicą. Mnie najbardziej zainspirowało Red Fang, które bardzo lubię. Mieli oni swojego czasu bodajże na Wacken swoją serię limitowaną piw. Więc stwierdziłem, że cholera jasna, chłopaki o wiele bardziej popularna kapela od nas, ale nie jest to też pierwsza liga. Jeśli oni potrafią, to co nas tak naprawdę w tym momencie zatrzymuje. Nie mówię już nawet o tym, że Iron Maiden, AC/DC, Motorhead mają swoje piwo. To były rzeczy oczywiste, ale stwierdziliśmy, że skoro Red Fang ma, to czemu my mielibyśmy nie mieć. Pojawił się pomysł żeby rozesłać wiadomości po kilku polskich browarach i akurat pierwszy i najfajniej odezwał się browar Reden, bo napisali bardzo fajnego maila. Bardzo szybko to się podziało. Zaprosili nas na degustację do swojego browaru w Chorzowie gdzie z jego szefem złoiliśmy się całkiem nietęgo i chyba po tym jak już stwierdził, że da się z nami napić, to interesy poszły w wiadomym kierunku. Z piwka jesteśmy cholernie zadowoleni. Jest to America Indian Pale Ale, czyli rzecz taka bardziej dla koneserów, ale nawet taki niedzielny piwożłop jak ja bardzo sobie takie piwo ceni, więc mogę je wszystkim polecić. Spróbujcie, naprawdę fajna rzecz.
Piwo The Kindest Of Ales można kupić na terenie całego kraju w wybranych sklepach i barach. „The Kindest Of Ales” to nowofalowe piwo górnej fermentacji w stylu American India Pale Ale z dość dużą dawką chmielowej goryczki na poziomie 70 IBU.