Informowaliśmy niedawno o tragicznym pożarze, który wybuchnął w trakcie koncertu rumuńskiej grupy Goodbye to Gravity w Bukareszcie. Podczas fatalnego incydentu, spowodowanego nieodpowiednim operowaniem efektami pirotechnicznymi, życie straciło 27 ludzi. Jak donosi Ziarul De Lasi, wśród nich znajdują się gitarzyści kapeli, Vlad Telea i Mahai Alexandru. Wokalista, Andrei Galut trafił do szpitala z poważnymi oparzeniami 45% ciała i objawami zatrucia dymem. Z kolei basista, Alex Pascu znajduje się w szpitalu w Bukareszcie, gdzie został poddany operacji.
Uczestnicy koncertu nie byli z początku świadomi, że cała sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jedna z uczestniczek występu, Delia Tugui, tak opisuje sytuację:
Wokalista rzucił szybkim żartem: „To nie była część programu.” W następnej sekundzie zdał sobie sprawę, że to nie żarty i polecił sprowadzić gaśnicę. W ciągu 30 sekund ogień rozprzestrzenił się po całym lokalu. Ludzie ruszyli w kierunku wyjścia, jednak było ono zbyt wąskie, a wszyscy zaczęli panikować. Osoby za mną deptały się nawzajem, próbując się wydostać.
Poniżej zdjęcie prezentujące moment wybuchu pożaru: