Z wypowiedzi muzyków Megadeth wynika, że są naprawdę zadowoleni z ostatniego wydawnictwa. Ostatnio wokalista zespołu odniósł się do solówek, które się na nim znajdują. W rozmowie z The Richmond Register tak skomentował sprawę:
Fajną rzeczą na ostatniej płycie jest to, że powróciliśmy do solówek. Przenieśliśmy je z powrotem do świata metalu. To są dobre i zapadające w pamięć solówki. A nie tylko krzyczące, szarpane, z użyciem pedału wah-wah.
Dave wypowiedział się także na temat nowego gitarzysty – Kiko Loureiro:
Wszystko, co musiałem zrobić, to spotkać go i upewnić się, że nie jest dupkiem. Rozmawiam przez telefon i słyszę go w tle. Myślę sobie: „O mój Boże.”. To był pierwszy raz, kiedy słyszałem, jak gra. Po prostu wiedziałem w tamtym momencie, że Kiko jest ostatnim gitarzystą, z którym chciałbym grać, ponieważ już nigdy nie zagram z nikim lepszym. Nie mógłbym być szczęśliwszy. Miałem nadzieję, że wkrótce do nas dołączy. Stajemy się sobie bliżsi jako członkowie zespołu i lepsi jako muzycy. Utwory natomiast są bardziej perfekcyjne. Kiedy gramy je na żywo, brzmią tak samo jak na nagraniu, jednak mają tę odrobinę elektryzującej energii.