Alex Webster, basista death metalowców z Cannibal Corpse, udzielił niedawno wywiadu w audycji „The Chainsaw Symphony”, nadawanej w radiu 91.3FM WTSR. Muzyk mówił m.in. o… problemie masturbacji podczas tras koncertowych i rodzinach muzyków zespołu. Całą rozmowę możecie przesłuchać poniżej, a my tłumaczymy jej najciekawsze fragmenty.
Webster zapytany o to, jaki ma stosunek do częstej masturbacji w busie pełnym facetów, odpowiedział:
Tego lata, podczas Rockstar Energy Drink Mayhem Festival, nie dzieliliśmy busa z innymi kapelami. Czasami dzielimy, czasami nie. To zależy od wielkości naszego budżetu. Jeśli mamy wystarczająco pieniędzy pochodzących z występów, aby samemu zapłacić za busa, to taką opcję zwykle wybieramy, po to żeby mieć więcej przestrzeni.
Myślę, że jeśli chodzi o tak osobistą rzecz, jak masturbacja, to… wiesz… dyskrecja. (śmiech) Zostawię to na tym etapie. (śmiech) Jeśli ktoś wie, że to się zdarza, to po prostu to rzucasz. (śmiech) Nie będę mówił więcej na ten temat. Ale tak, myślę, że w tego typu rzeczach dyskrecja jest bardzo ważna. Nikt nie chce wiedzieć, że takie coś dzieje się zaraz obok niego, sam wiesz. (śmiech)
Basista mówił też o rodzinach muzyków z Cannibal Corpse i o tym, jak posiadanie dzieci wpływa na tryb życia podczas tras koncertowych:
Jestem żonaty – nie mam dzieci – ale tak, ja i moja żona jesteśmy razem, pobraliśmy się w 2001 roku, a znaliśmy się od 1997. Jestem więc zaznajomiony z tą całą sytuacją od bardzo długiego czasu. Inni kolesie… Na przykład George (’Corpsegrinder’ Fisher, wokalista – przyp. red.) jest również żonaty od długiego czasu i ma dwie córki. Paul (Mazurkiewicz, perkusista) też ma żonę i córkę. Rob (Barrett, gitarzysta) jest żonaty, ale nie ma dzieci.
Ja i moja żona nigdy nie chcieliśmy mieć dzieci. Prawdę mówiąc jest to coś, na co oboje się zgodziliśmy, jeszcze za nim się pobraliśmy. To najważniejsza decyzja, jaką człowiek może kiedykolwiek podjąć, więc nie powinna ona paść lekkomyślnie. Sam tworzysz istotę ludzką, więc naprawdę musisz odpowiednio do tego podchodzić. Ja i moja żona wiedzieliśmy, że nigdy nie będziemy w odpowiednim nastroju, aby się na to zdecydować. To nie było coś, co bylibyśmy skłonni zrobić. Jednak dla niektórych ludzi, to całkowicie prawidłowa decyzja. Powinieneś po prostu to przemyśleć, bo to ważna sprawa.