Philip H. Anselmo to artysta, który prawdopodobnie grał z każdym metalowym muzykiem na ziemi. Wokalista nie potrafi żyć bez licznych projektów pobocznych, w których może się w pełni realizować. Anselmo ruszył w 2013 roku z bezkompromisowym solowym zespołem The Illegals, rok później wznowił działalność Superjointa, a teraz ogłosił powstanie nowego projektu o nazwie Scour. Skład formacji wygląda naprawdę bardzo intrygująco, właśnie potwierdzono, że supergrupę będą tworzyć także John Jarvis (Pig Destroyer), Derek Engemann (Cattle Decapitation), Chase Fraser (ex-Animosity) i Jesse Schobel (Strong Intention), co może sugerować, że będziemy mieli do czynienia z brutalną i ekstremalną odmianą muzyki deathmetalowej, z której wykonywania słyną wszyscy powyżej wymienieni muzycy.
Kilka dni temu portal Hellbound.ca przeprowadził wywiad z Philipem Anselmo, w którym muzyk po raz pierwszy wypowiedział się publicznie o projekcie:
The Scour to coś, co po prostu nagle się pojawiło. To rozwalająca rzecz i naprawdę położy cię na łopatki. Gramy krótkie utwory. To materiał na krótką EP, którą będę się mógł zająć po powrocie z trasy z Danzigs. I tak, powiedziałem Danzigs, ale to długa historia. Myślę, że to pomysł mojego kolegi z Cattle Decapitation, ale przede wszystkim mojego ucha, które uwielbia nowoczesne black metalowe brzmienie, czy thrashujący black. Nie chciałbym brzmieć jak goście z Gorgoroth (śmiech). Jest wiele sposobów na śpiewanie takiej muzyki, a ja potrafię to robić na różne sposoby.
Nowa kapela zdążyła już nawet uruchomić swoje oficjalne konto na Facebooku, niestety nie znajdziemy na nim żadnej nowej muzyki. Jakie macie oczekiwania wg nowego projektu Phila? Już teraz pojawiają się opinie, że wokalista powinien skupić się na jednym zespole, zamiast rozpraszać energię na kilka formacji.