Metallica na scenie gra już od zawsze, a ponieważ są tylko ludźmi (wybaczcie, ktoś musiał Wam to kiedyś powiedzieć) nietrudno o jakieś wpadki (dotyczy to również ich ekipy). Nie chodzi jednak o błędy w grze, ale o czasem śmieszne, czasem tragiczne, nieprzewidziane sytuacje. Prezentujemy sporo takich przypadków.
Kirk wysyła dziecko na orbitę
Takim przesadnym mianem określono wypadek, którzy zdarzył sie kilka dni temu – 11 listopada 2010 pod koniec koncertu w Sydney. Kirk chodził po scenie i kopał w publikę czarne piłki po tym jak już spadły z sufitu. Pech chciał, że jedna z większych przysłoniła dziecko stage managera Alana Doyle’a (i garderobianki Janine aka dressing room queen – ta firma zatrudnia całe rodziny!), a Kirk kopiąc mniejszą za nią wprawił fizykę w ruch i zwalił dzieciaka na dół, po czym stojący przedtem obok ojciec ewakuował malucha zdala od sceny przez jej środek. Kirk jest niewinny, ale wpadka jak nic.
Oficjalne wyjaśnienie:
Mogliście przeczytać jakieś relacje i obejrzeć jakieś wideo na YouTube z Kirkiem przypadkowo kopiącym w balon i potrącającego dziecko. Chciałbym niniejszym sprawę wyjaśnić. To dziecko to córka członka ekipy Metalliki i cieszyła się tam spadającymi balonami. Znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, a Kirk nie widział jej, gdy kopnął piłkę. Mała dziewczynka nie doznała żadnych obrażeń i nie została „wysłana kilka stóp w powietrze w publikę”. Zarówno mała dziewczynka, jak i Kirk mają się dobrze i nadal żyją w przyjaźni. Dzięki wszystkim za troskę i wsparcie.
Kirk daje sobie ukraść gitarę
Wystawiając gitarę w stronę publiki młodyKirk najwyraźniej nie spodziewał się, że publika pomyśli, że oto pozwala im zagrać własną (dość kakofoniczną) solówkę. Nie obeszło się bez interwencji ochroniarza. Odzyskał instrument, podłączył nowy, uśmiechnął się do ludzi, a James tylko skomplementował tłum, że jak dotąd jest najbardziej zwariowanym, jaki widzieli. I jadą Metal Militię.
http://www.youtube.com/watch?v=qMsiCKz89no
Jason i James obrywają butelkami
Gdy James prosi publikę, by nie rzucali niczym na scenę, a robi to od dawien dawna dość regularnie, to wie, co mówi. Na tym nagraniu widzimy, jak Jason obrywa. Zespół przerywa grę, jammuję Memory, a gdy Jason wraca krótko kwituje tego, który to zrobił jako „pieprzonego kutasa” i koncert trwa dalej.
Jamesowi też się oberwało kiedyś. Brakuje wideo, ale możemy posłuchać, jak przerywają w połowie For Whom z tego powodu i James grozi „żegnaj dupku, żegnaj”. Wznawiają jednak utwór i zabawa trwa.
Innym razem oberwał podczas Woodsctock ’99 podczas Master of Puppets (2:46), ale wydał się tego nawet nie zauważyć. Jakaś mała, wybrakowana, plastikowa sztuka.
Prawdopodobnie było takich sytuacji więcej. Jak to podsumował James na wideo ze zranionym Jasonem, „taki jest rock”.
Fani jak widać lubią butelki. Na poniższym wideo urządzają sobie wojnę na butelki w oczekiwaniu na wyjście Metalliki:
Co kto lubi.
James dostaje… koszulką
To dla odmiany przyjemniejsza sprawa. T-shit rzucony w Jamesa zawiesza mu się na gitarze, spada, a James w przerwie wykrzykiwania tekstu „Battery” dziękuje za prezent.
http://www.youtube.com/watch?v=BBVxW19GSZI
Innym razem dostał flagę:
http://www.youtube.com/watch?v=YVEc7kv598M
Przypominamy jednak, że czasem o dostanie trampkiem James prosił się sam.
Jason wywala się na scenie
Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, to nie był odosobniony przypadek. „Wywalam się co koncert”. Raz podobno zdarzyło mu się nawet całkiem spaść ze sceny.
http://www.youtube.com/watch?v=HiSzbrX5qbE
Jamesowi pękła struna
Nawet najdroższy sprzęt musi przejawić czasem złośliwość rzeczy martwych… a może to James po prostu tak daje mu w kość? No nic – zmiana gitary i po wszystkim.
http://www.youtube.com/watch?v=a6bBodPa-Ko
Iron Mana dla Sabbathów na Hall of Fame też szarpał chyba za bardzo, bo pod koniec zaliczył podobną wpadkę.
http://www.youtube.com/watch?v=MKprWC8uOgM
James trafia kogoś pałeczką
Podczas małego drum battle z Larsem James rzuca się z nim pałeczkami i wg Larsa James zamiast w niego, trafił w kogoś innego..
http://www.youtube.com/watch?v=1TomcnD5WzQ
James ma problemy z refleksem
Rzucanie mu nie wychodzi, łapanie też. Podobno to nie kwestia braku umiejętności, ale zbyt dużej ilości % we krwi.
http://www.youtube.com/watch?v=LsLJ0xm0h2w
Kirka problemy ze sprzętem
Coś mu tu zagrało nie tak i wg naocznych świadków techniczni od razu rzucili się do naprawy czegoś na boku.
http://www.youtube.com/watch?v=Od65ANwKVQ0
Innym razem coś spieprzyło się znacznie bardziej, przez co intro do Fade To Black wydłużyło się znacznie. Niektórym podoba się nawet bardziej.
http://www.youtube.com/watch?v=5Eb_k-CK6rI
Kirk nie bez powodu nie jest wokalistą
(Dzięki Anonim!)
I wcale nie chodzi o brak głosu. On nawet nie potrafi utrzymać mikrofonu! Zabawnie wyszło po tym, jak kozacko najpierw poprzeklinał.
James pomylił kawałki
To już klasyk, choć przykład z obecnej trasy. James pomylił się i po taśmie wprowadzającej do One, ogniach itd. zaczął grać intro do Fade To Black. Fani nie usłyszeli One tamtego wieczoru.
Tego samego dnia Lars w dodatku zgubił naszyjnik z krzyżem.
Tutaj livemetka całego kawałka. Szkoda, że wycięli intro:
http://www.youtube.com/watch?v=3gTbqUKvRE4
James zapomina tekstu
Nie raz i nie dwa.
Ride The Lightning
(Paryż, 2004, kawałek dostęny na Some Kind of Monster EP)
(dzięki Rithelight!)
http://www.youtube.com/watch?v=QIAl955KNIo
Caught chilling cum
it sometimes seems likes sours
littleness are all afraid
death in the air
hacked in the electric cha..
i forgot the fucking words
is this a crazy dream?
or is this just a dream?
Dyers’ Eve
(premierowe wykonanie z Los Angeles, 2004)
Uwaga: duże ilości neologizmów, bla bla bla i in. w każdej zwrotce!
W dodatku na końcu James przyznaje, „Oh, nie potrafię nawet dobrze rzucić kostką, wybaczcie”.
http://www.youtube.com/watch?v=rItW9Ab3hxg
Frantic
(Londyn 2003, Overdrive)
Fade To Black
James zapomina o pierwszych 4 wersach i dwukrotnie śpiewa wersy 5-8.
That Was Just Your Life
(Denver 2008/11/04)
Sporo tekstu w tym kawałku. Cała zwrotka i pół refrenu do wymiany.
http://www.youtube.com/watch?v=-4o7v1WQrpI
Wpadka na linii zespół – pirotechnicy
(dzięki Alex.. choć mieliśmy to pominąć i zachowac na osobny artykuł, ostatecznie przekonałeś nas, że jak najbardziej tu pasuje również)
Chyba najbardziej znany, najpoważniejszy i najmniej zabawny wypadek.
Wikipedia:
8 sierpnia 1992 roku w trakcie wykonywania “Fade to Black” na koncercie w Montrealu, James Hetfield przeżył wypadek, który wynikł z braku porozumienia między pirotechnikami, a kapelą. Wokalista Metalliki stanął w miejscu, w którym zamieszczone były ładunki. W momencie ich wybuchu uległ poparzeniom, które – zgodnie ze spekulacjami – miały pozbawić go możliwości grania na gitarze. Udało mu się jednak odzyskać sprawność.
Wpadka ochrony
Jakimś cudem na scenę dostał się fan, którego James mimo wszystko przywitał miło. Gość powiedział, co wiedział, po czym ochroniarze naprawili swój błąd… a James równie miło go pożegnał.
http://www.youtube.com/watch?v=YF2BJVkApmY
Padło nagłośnienie
Gdy James się dowiedział, że połowa głośników siadła, nieco się wkurzył, mimo to postanawia jamować dalej..
http://www.youtube.com/watch?v=Ioe3Ox5QCCM
Innym razem w Izraelu zespół w ogóle nie zauważył braku dźwięku i grał dalej – wszak słyszeli się w odsłuchach i na małym nagłośnieniu z przodu:
Izrael takich problemów serwował więcej:
Lars kopiąc piłke wywraca statyw, który trafia kogoś w głowię (ah, te piłki), po czym przeprasza, wali też łbem w kamerę, nieco za mocno.. to m.in. na kompilacji poniżej:
Apropos piłek, to choć krzywdzą czasem dzieci, potrafią też dawać wiele radości..
Np. fani rzucają Jamesowi na główkę:
…poniżej widać, że jak mu nie dadzą, to sam sobie weźmie i się pobawi:
..czasem na główkę przyjmie i Lars, niekoniecznie jednak wtedy, gdyby tego chciał:
http://www.youtube.com/watch?v=RL9XRUS3Dn4v
Jeżeli znajdziecie jeszcze coś ciekawego tego typu, dawajcie w komentarzach 🙂