Kirk Hammett udzielił niedawno wywiadu dla San Jose Mercury News. Gitarzysta mówił w nim dużo o jednej ze swoich pasji, czyli horrorach oraz pracach nad nowym albumem Metalliki. Kilka najciekawszych wypowiedzi muzyka tłumaczymy poniżej.
Hammett poleca kilka horrorów:
Jednym z najlepszych horrorów, które ostatnio widziałem, to „Dom w głębi lasu” (2012). Bardzo podobał mi się też „Frankenstein’s Army” (2013). Przesłanie jest świetne: Dr Frankenstein przenosi się do innej wioski, po czym wybucha II Wojna Światowa. Jest wspierany przez Nazistów i kontynuuje swoje badania.
Innym świetnym filmem, który bardzo przypadł mi do gustu – i uważam go za horror – to „Wróg” (2013) z Jakem Gyllenhaalem.
O początkach swojej pasji do horrorów:
Pierwszy film z tego gatunku widziałem mając 5 lat. Nazywał się „Dzień Tryfidów”. Już wtedy wiedziałem, że to będzie mój ulubiony rodzaj filmów. Potem, wydaje mi się, że było to kilka lat później, Bob Wilkins rozpoczął „Creature Features” (program telewizyjny poświęcony horrorom i filmom science-fiction – przyp. red.).
Następnie zacząłem kolekcjonować komiksy i magazyny o potworach. Kupowałem wiele czadowych zabawek z potworami wszędzie, gdzie tylko można je było zdobyć w tamtym czasie.Gdy odkryłem muzykę, porzuciłem wszystko inne w moim życiu – łącznie z potworami i komiksami. Słuchanie płyt było wszystkim, czego pragnąłem. Gdy zacząłem grać na gitarze, poświęcałem się wyłącznie temu. Tak było przez dobre 8 czy 9 lat. Założyłem Exodusa, a potem dołączyłem do Metalliki.
Było tak do czasu, gdy zacząłem mieć jakiś dochód z grania w zespole – co stało się dopiero w okolicach ,,Ride the Lightning”. Wtedy zacząłem wracać do horrorów. Teraz, gdy mam trochę pieniędzy, zacząłem ponownie kolekcjonować komiksy. Szukam gadżetów podobnych do tych, które miałem jako dzieciak i kupuję jednocześnie rzeczy, na które nigdy bym sobie wtedy nie mógł pozwolić.
O postępie w pracach nad nowym albumem Metalliki:
Zobaczycie nowy album, gdy będzie gotowy. Mamy utwory. Mogę to potwierdzić. Pracujemy nad muzyką – to też mogę potwierdzić. To jeszcze wczesna faza prac. Rzeczy mogą skręcić drastycznie w prawo lub w lewo w ciągu jednego tygodnia. Ciężko na chwilę obecną cokolwiek komentować, ponieważ nic nie jest na razie trwałe.
Niedawno o następcy ,,Death Magnetic” z 2008 roku mówił też basista zespołu, Rob Trujillo, który stwierdził, że „nowy materiał brzmi ciężko„.