Kirk Hammett, w wypowiedzi dla That Metal Show, podkreślił znaczenie muzyki metalowej w jego nastoletnim etapie życia. Jak sam przyznaje, był mniej śmiały od rówieśników, od dzieciństwa był outsiderem. To właśnie pierwsze albumy heavy metalowe pomogły mu wtedy zrozumieć samego siebie i znaleźć sobie własne pasje. Kirk stwierdza:
Heavy metal przyciąga uwagę specyficznych charakterów. Osoby, którym przypadł do gustu ten gatunek wyrażają wielką pasję względem muzyki. To muzyka idealna dla outsiderów.
Jego zdaniem metal to gatunek muzyczny ważniejszy dla swoich fanów niż każdy inny, ponieważ wypełnia on lukę, wywołaną odrzuceniem przez społeczeństwo:
Moim zdaniem dla sporej ilości osób heavy metal jest jak dobry przyjaciel. Metal to miejsce, gdzie mogą iść i zaaklimatyzować się. Rzecz dotyczy sporej rzeszy ludzi, którzy czują się wyrzutkami społeczeństwa. Potrzebują jakiegoś ujścia. Zabierz to im, a natychmiast zareagują wrogością. Wkurzą się.
Tacy ludzie widzą szansę, by poczuć się częścią czegoś większego. Daje im to w jakimś sensie poczucie przynależności do reszty społeczeństwa. Kiedy ich ulubiony zespół zaczyna się zmieniać, wyrażają głośno swoje niezadowolenie, bo tworzona muzyka nie przynosi już podobnych emocji.
Pomimo odtrącenia przez część rówieśników Kirk nie smuci się, wspominając okres swojej młodości. Muzyka chłonęła jego zainteresowanie, zapewniała mu radość i pozwoliła uciec od problemów codzienności:
Metal pomógł mi w wielu problemach nastoletniego życia, kiedy nie mogłem się wyrazić i czułem się sfrustrowany. Siedziałem w swoim pokoju, włączałem jakiś album i czułem natychmiastową ulgę.