Nergal podczas koncertu w Chicago rozsypał prochy fana Behemotha. Zmarły Nick prosił przed śmiercią grupę swoich przyjaciół o niecodzienną przysługę. Oprócz jego szacunku dla działalności grupy Darskiego, był on także wielkim fanem kapeli Dying Fetus, która po jego śmierci akurat koncertowała z Behemothem. 29 kwietnia nadarzyła się idealna okazja na spełnienie ostatniej woli chłopaka. Część prochów młodego mężczyzny została rozsypana tuż przed wybrzmieniem utworu „Antichristian Phenomenon” przez wzruszonego wyjątkową sytuacją wokalistę, który tak skomentował wydarzenie:
Nigdy wcześniej tego nie robiliśmy. Chcę powiedzieć słowo o przyjacielu i wielkim fanie zespołu. Miał na imię Nick. Gdziekolwiek jesteś, odpoczywaj w pokoju, przyjacielu.
Fragment wyjątkowego koncertu w Chicago:
Fakt, że cała akcja się udała, Nick zawdzięcza swojemu przyjacielowi Davidowi Richowi, który woził prochy zmarłego kolegi na wszystkie koncerty, aby tylko spełnić jego ostatnią wolę.